Zapomnijcie o filmie ze Sly'em, dopiero teraz mamy na ekranach prawdziwego Dredda, w filmie będącym świetnym połączeniem Robocopa ze Szklaną Pułapką. Dredd się tu z nikim nie patyczkuje, nie traci czasu na pogawędki z niby zabawnym towarzyszem, nie zdejmuje hełmu przy każdej sposobności, ba, nie zdejmuje go wcale i wymierza sprawiedliwość tak, jak na prawdziwego twardziela przystało.
Film roku, który zamiótł Niezniszczalnych 2 i Mrocznego Rycerza pod dywan.
10/10
Święte słowa - bajeczka ze Stallone może się schować. Zarówno postać sędziego jak i całe uniwersum wierne duchowi komiksowego pierwowzoru...Jedyne czego mogę się przyczepić to scenariusz będący niemalże kalką filmu Rajd - odizolowany budynek pełen bandytów - sam pomysł jest wręcz plagiatem
Nie znam detali - fakt faktem Raid obejrzałem chyba z pół roku temu - nie wiem czy scenarzyści się nie zgadali, czy jak to było - czy pierwsza była komiksowa wersj tego akurat epizodu Dredda - ale podobieństwa biją po oczach - a daty premier są jednoznaczne....
Scenariusz do Dredda powstawał 4 lata wcześniej niż scenariusz Raid. Zaczęli kręcić Dredda rok wcześniej z tego co pamiętam, także niech już się zakończy temat plagiatu bo to bzdura.
Byłem dzisiaj w kinie na tym filmie, może nie 10/10. Ja dałbym tak 8/10. Ale zgadzam się jeden z lepszych tegorocznych filmów. Muzyka świetna, dobry mroczny klimat. Całkiem dobra gra głównych aktorów. Tylko iść na taki film do kina.