Wersja z Sylwkiem to chyba było PG - 13 i wyszło tak marnie że szkoda gadać. Dredd 3D 2012
prezentuje się trochę lepiej ale też nie jest jakimś wybitnym dziełem, akcja dzieje się ciągle w tym
samym miejscu i te do bólu nadużywane slow motion! Aktor grający Dredda Karl Urban robi takie
głupawe miny jakby miał co chwila obstrukcję i na dodatek z tym śmiesznym kaskiem. Jeśli naprawdę
nie masz nic do roboty to sobie go odpal, taki trochę zabijacz czasu.