PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504129}

Dredd

6,4 53 594
oceny
6,4 10 1 53594
7,0 15
ocen krytyków
Dredd
powrót do forum filmu Dredd

Opinia

ocenił(a) film na 1

Fanem tego typu filmów nie jestem ale ten film (?) to porażka jak dla mnie. Do tego Dredd miał przez cały film minę jakby chciał się rozpłakać bo ktoś zabrał jemu cukierka... Stracone 1,5h z życia... No ale jeżeli ktoś lubi takie filmy...

Juna_3

Jakich filmów fanem jesteś?

Dredd miał taką minę, bo taką minę ma Dredd. Jakby miał inną minę, to by nie był Dreddem.

Film jest świetny, a twoje 1/10 to parodia oceny.

ocenił(a) film na 1
Szejku

Nie mam ulubionego gatunku. Film musi mnie po prostu zainteresować. Co do miny to chyba tylko Dredd "2012" taką miał... Film widać jest świetny dla ciebie. Mnie zupełnie nie podszedł.

Juna_3

Dredd MA taką minę. On po prostu MA taką minę, w KAŻDYM komiksie. Taki po prostu JEST.

Nie wiem czemu ci nie podszedł, bo to świetne kino.

ocenił(a) film na 9
Szejku

popieram w 100% !!!

michal2788

Ludzie nie wiedzą nic o postaci, zaczyna się film, zaczynają wyśmiewać minę Dredda, mówią, że to podróba Stallone'a. Z takim podejściem nie da się pozytywnie ocenić filmu. Takie jest moje zdanie, dlatego film ma zaniżoną ocenę.

Szejku

Dredd w komiksie ma minę jak zimny twardy skurczybyk.
http://disasteryear20xx.blogspot.com/2012/09/judge-dredd-by-simon-bisley.html
W tym filmie ma minę co najwyżej jak srający żul w krzakach.
Chociaż Dredd ze Stallonem miał elementy komediowe to był lepszy od tego filmu.
W końcu i w komiksie zdarzał się czarny humor.
No ale myślę że choć jest to film słaby to obejrzeć raz można na 1/10 nie zasługuje bo są gorsze produkcje, choćby ze studia AZYLUM.

Cyszard

Minę ma świetną. Fani komiksu też są zachwyceni postacią wykreowaną przez Karla Urbana. Akurat taki obrazek dałeś, na którym Dredd ma minę, którą ma rzadko, na innych wygląda inaczej, najcześćiej jest tak przedstawiany:
http://1.bp.blogspot.com/-ySTuYNqqoGo/UFIKQtk9tPI/AAAAAAAAEeg/vVLPdR2dvGs/s1600/ Dredd.gif
http://www.fanboy-confidential.com/wordpress/wp-content/uploads/2010/09/judge_dr edd.jpg
czyli, Urban świetnie go naśladuje:
http://1.fwcdn.pl/ph/41/29/504129/330330.1.jpg
http://www.ifc.com/wp-content/uploads/2012/07/071312-dredd-3d.jpg
Jeśli dla ciebie Dredd wygląda jak srający żul to spoko, dla mnie na początku wyglądał dziwnie, ale momentalnie się do niego przekonałem, a potem to już mnie tylko zachwycał. Nie podoba mi się tylko, że starasz się zaciemnić obraz sytuacji i wmówić innym, że Dredd w komiksie nie ma takiej miny jak Urban w filmie, bo ma.

Szejku

Nie czytasz ze zrozumieniem nie wygląda jak srający żul tylko ma taką minę. Jak by wyglądał jak srający żul to zapewne był by odziany w łachmany i robił kupę pod krzakiem w pozycji łamanej :)
Jak dla mnie to Urban słabo go naśladuje, bo przy komiksowym Dreddzie to prezentuje się jak cipa.
Mi się film nie podobał, oczekiwałem czegoś więcej. Ale jak napisałem wcześniej całkowitym gniotem też nie jest.
I nie będe się z tobą spierał bo szanuje też zdanie innych. Każdy ma inny gust, i każdy ma prawo się wypowiedzieć.
Ja mam tylko nadzieję że powstanie film na podstawie opowiadania Dredd vs. Death i w roli głównej obsadzą jakiegoś większego twardziela no i z większym budżetem, żeby było czuć ten POWER.

ocenił(a) film na 1
Cyszard

Hmm nie sądziłem, że temat się rozwinie i w ogóle nie sądziłem, że rozwinie się przez "minę". ;) Dla mnie film był słaby, ten z Sylwkiem znacznie lepszy (pomimo, że to nie mój klimat). Porównanie miny zarąbiste i prawdziwe. ;) Ale jak już pisałem to każdy lubi co chce. Pozdr.

Juna_3

Szejku napisał: (Dredd miał taką minę, bo taką minę ma Dredd. Jakby miał inną minę, to by nie był Dreddem.)
No padam ze śmiechu.
To idę stanąć pod sądem i powykrzywiam trochę ryj może przyjmą mnie na stanowisko sędziego.
Pozdrawiam.

Cyszard

Ale ty żałosny jesteś.

Zacznij troszkę myśleć. Dredd ma wykrzywiony ryj, taki jest. Jest taki w komiksach od wielu, wielu lat. I Karl Urban go świetnie naśladuje. I to jest fakt. Możesz jedynie jęczeć, że tobie się to nie podoba.

Cyszard

Jeszcze zarzucę tekst w twoim stylu, żebyś widział jak się zachowujesz. Jarasz się Avengers, więc:

Założę se śmieszną opaskę jak pirat na jedno oczko, wysmaruję kupą i pójdę pod jednostkę wojskową, może przyjmą mnie na generała.

Cyszard

Byle by nie było przerostu treści nad formą jak to było z wersją z 1995 roku zbyt duża pompa niszczy film.
Mi akurat Dredd przypadł do gustu zachowali pewną równowagę i umiar.Jeżeli będzie więcej głosów negatywnych na temat tej ekranizacji i pieniądze się nie zwrócą to kolego zapomnij o jakiekolwiek ekranizacji na blisko 10,15 lat ten komiks w brew pozorom to ciężki temat na film zbyt wiele wątków przewija się przez komiks .
John Wagner - Podobają mi się aktorzy. Są dobrze dobrani i przyzwoicie zagrali swoje role. Olivia Thirlby jest idealna jako Anderson. Dodaje tej postaci wzruszającej słabości. Karl Urban nie zdejmie hełmu w filmie i nie będzie nikogo całować - zakończył. Popieram gościa w 100 procentach.
Dobra pytanie za 1000 punktów z skąd pochodzą mroczni sędziowie?

kadim_filmweb

Mroczni sędziowie pochodzą ze świata równoległego.
W ich przekonaniu, wszystkie przestępstwa są popełniane przez żyjących więc życie jest przestępstwem.

Cyszard

Nie że ''wszystkie przestępstwa popełniane przez żyjących'' źle sformułowałeś zdanie , ogółem życie samo w sobie jest zbrodnią jak to głosi sam Death.

Cyszard

Co do mimiki twarzy Dredda w tej filmowej adaptacji i i postury to odpowiada pierwowzorowi postaci z pierwszych zeszytów Johna Wagnera i Carlosa Ezquerra w nich nie był w cale napakowanym osiłkiem Wagner wzorował się na Brudny Harrym przy tworzeniu osobowości postać to dlatego Urban w filmie brzmi czasami jak Clint. Późniejsi twórcy zrobili z niego mięśniaka widocznie taki obraz ci odpowiada i pamiętaj o jedynym Dredd to nie super bohater to anty bohater.

Cyszard

Już tak się nie wczytywałem, nie jestem specem od tego jak wyglądają żule i ich srające wersje, więc tylko napisałem o co mi chodzi, a ty niepotrzebnie się czepiasz słówek.
Może i dla ciebie tak jest, masz prawo do swojej opinii, ale fakt, że fani są zachwyceni sugeruje, że racji to ty nie masz.
Ja mam nadzieję, że powstanie film o którym mówisz, ale z Urbanem jako Dreddem, bo to jest to, to jest TEN Dredd na którego czekali fani.

Szejku

A skąd ty wiesz że fani komiksu są zachwyceni postacią wykreowaną przez Karla Urbana.
Na świecie jest tysiące czy nawet miliony fanów komiksu o Dreddzie, a ty się ich wszystkich pytałeś czy Urban pasował do roli Dredda.
eeeehm w 2033 ma być misja załogowa na Marsa, proponuję ci tam polecieć.
I zapytać się 7miliardów Marsjan czy podoba im się Urban w roli Dredda, to chyba będzie lepsze wyzwanie.

Cyszard

Bo interesuję się filmem odkąd został zapowiedziany, czytałem o nim wszystkie wiadomości, wypowiedzi fanów i recenzje. Fani są zachwyceni i to jest fakt. Gdyby nie byli zachwyceni to nie podpisywali by się pod specjalnymi petycjami deklarującymi zachwyt obrazem i zachęcającymi wytwórnie do produkcji kontynuacji.

Co do podróży na Marsa, to znów uderzasz w żałosne tony.

Szejku

Nie prawda bo można powiedzieć że jest tak wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii na temat tego filmu.
Więc nie wyolbrzymiaj tutaj że wszyscy chwalą ten film, a tylko kilkoro ludzi się uwzięło żeby ten film zbesztać z góry na duł.
Tak się interesujesz filmem, że pewnie sobie nie przypominasz jak wielu ludzi zareagowało na pierwsze zdjęcia Karla Urbana w stroju Dredda.
Tam bodajże nawet ten hełm zmienili bo był za duży.
Nie zrozumiałeś mnie o co mi chodzi, ludzie są tacy że jak widzą daną postać. Jej mimikę, czy strój.
To już tylko w ten sposób wyobrażają sobie tę postać jak zobaczyli ją po raz pierwszy, a niestety w komiksach jest tak że postacie z biegiem czasu ulegają zmianą czasem nawet całkowitym.
Każdy rysownik dodaję jakieś ulepszenia i wychodzi nowy obraz, ja ci gwarantuję że w necie znajdziesz obrazy Dredda, gdzie jest przedstawiany z inną miną .
Bo był to też człowiek, postać fikcyjna ale człowiek nie robot. A Urban na siłę w filmie pokazywał tylko jeden grymas na twarzy, nawet próbował mówić z taką miną co komicznie wyglądało.
Po prostu jego twarz wyglądała jak twarz robota a nie człowieka.
A co do Avengers to najwidoczniej był lepszym filmem jak Dredd już same zarobki o tym świadczą, bo jeżeli Dredd był by tak samo dobry to więcej ludzi by poszło na niego do kina i miał by lepsze zyski. No cóż najwidoczniej nie wszystkim fanom się on podobał.
Ja Avengers widziałem w kinie i kupiłem na Blu-Ray, Dredda widziałem na necie i nie zamierzam go kupić nawet na DVD i nawet jak będzie za 9.99zł w koszyku w markecie, raz mi starczy że widziałem i moge go śmiało porównać do słabego Ghost Ridera 2, którego zresztą część pierwszą posiadam w kolekcji natomiast 2 też nie zamierzam kupić.

Cyszard

Ale nie wśród fanów. "Nieprawda" razem, nie oddzielnie.

Czytaj ze zrozumieniem. Wśród fanów!

Ale ja nie wątpię, że są takie obrazy. Niemniej mam kilka komiksów Dredda i we wszystkich, jakie posiadam, Dredd ma minę jak Karl Urban, dokładnie taką samą.

Dredd obejrzało bardzo mało osób, sporo mniej od szóstej, czy tam siódmej części Resident Evil. Czy to oznacza, że Resident Evil: Retrybucja jest filmem lepszym? Nie. Sprzedaż Avengers nie ma tu za wiele do rzeczy. Sam jestem wielkim fanem Avengers, jest to doskonałe kino, ogląda się to wyśmienicie. Dla mnie jest to film lepszy niż Dredd, ale to nie oznacza, że Dredd jest filmem słabym, czy średnim.
Też widziałem Avengers w kinie i też kupiłem na Blu Ray, także tutaj jest między nami zgoda. Dredda też widziałem w kinie i też zamierzam kupić na Blu Ray, choć często tego nie robię, ze względu na finanse, ale Dredd jest dla mnie filmem rewelacyjnym, z wyjątkowym klimatem i wyjątkowymi bohaterami, w wyjątkowym świecie i uważam, że warto kupić film na Blu Ray. Porównanie Dredda do Ghost Ridera 2 jest bardzo krzywdzące dla tego pierwszego. Szybkie porównanie. Średnia Ghost Ridera 2 na IMDB 4.4. Średnia Dredda 7.4. Inna półka i stawianie ich obok siebie jest nie na miejscu.

Szejku

Nie porównuj średnich tych 2 filmów GR2 wyszedł wcześniej i pewnie więcej osób już go widziało.
Teraz tak, widziałeś Avengers z akcją końcową to był power. Film był dobrze wyważony, rozkręcał się tak żeby na koniec widz poczuł tę eksplozję, ta akcja trochę trwało żeby można było się wkręcić.
W ogóle efekty wizualne i dzwiękowe wgniatały w fotel.
Tak samo jest w grach przechodzisz poziom, rozwalasz cieniasów a na końcu czeka boss, z którym musisz się pomęczyć.
A co było na końcu Dredda jakaś chała, pyk i koniec filmu. To samo było w Ghost Raiderze 2.
Po za tym jak już ludzie pisali choć Dredd i Raid to dwa inne gatunki filmów, to jakby zamiast sędziów wstawić tam policjantów to mamy prawie dwa identyczne filmy gdzie Raid wygrywa w tym starciu, ponieważ ma więcej i lepiej zrealizowanych scen akcji.

Cyszard

GR2 oceniło 45 tysięcy, Dredda 32 tysiące. Można spokojnie porównywać, więc nie masz co się wykręcać.

Nie porównuj Dredda do Ghost Ridera, już prosiłem i uzasadniłem, czemu tego robić nie można. Nie każdy fim ma być skonstruowany tak, że na końcu jest boss. Tutaj Dredd się przebija przez cały film, bossami są, można powiedzieć, czterej sędziowie. Ma Ma po prostu wszystkim kierowała. Kiedy została tylko ona, była raczej bezsilna i Dredd wykonał na niej wyrok. Avengers to innego typy film. W Avengers masz herosów biegających w obcisłych strojach, lasery, kolorki, latające statki. Dredd jest dla odbiorców pełnoletnich, jest brutalnie, zimno i krwisto. Inny klimat, film realizuje się na innym polu.

Raid przegrywa, ma inny klimat, fakt iż akcja dzieje się w budynku nie ma tu znaczenia. Scenariusz do Dredda zaczął być pisany kilka lat przed tym do The Raid, więc o ściąganiu nie może być mowy.

Szejku

13 tysięcy głosów to według ciebie niewielka różnica?
Aha nie mam więcej pytań.
(GR2 oceniło 45 tysięcy, Dredda 32 tysiące. Można spokojnie porównywać, więc nie masz co się wykręcać.

Nie porównuj Dredda do Ghost Ridera, już prosiłem i uzasadniłem, czemu tego robić nie można.)
Mama wie że ćpiesz
To porównywać, czy nie porównywać zdecyduj się.
Z kim ja gadam NO COMMENTS

Cyszard

Moje porównanie, było właśnie po to, byś więcej nie porównywał. Jakbyś zaczął myśleć logicznie i czytać ze zrozumieniem, to byś się nie gubił w gąszczu wyrazów. Jakbym miał obstawiać ile masz lat, po tym jak się wypowiadasz i co wypisujesz, to bym dał przedział 11-14 lat. Słaby jesteś po prostu, nie wiem czy po prostu jesteś głupi, czy byłeś wcześniakiem, czy co tam się stało i nie interesuje mnie to w sumie.

Szejku

Ty naprawdę taki jesteś czy tylko udajesz:
GR2 oceniło 45 tysięcy, Dredda 32 tysiące. Można spokojnie porównywać, więc nie masz co się wykręcać.
Nie porównuj Dredda do Ghost Ridera, już prosiłem i uzasadniłem, czemu tego robić nie można.
Przeczytaj dokładnie te dwa zdania powyżej, które napisałeś. (Być albo nie być. Sram albo nie sram).
To się zdecyduj.Przeczytałem ze zrozumieniem i stwierdzam diagnozę: Jesteś marnym Trollem, który zrobił sobie ołtarzyk ze zdjęciem Karla Urbana w roli Dredda, i marszczysz przy nim freda.
A teraz jestem po seansie Hobbita i z uśmiechem na ustach powiadam ci ja że ten oto film miażdży twojego ukochanego Dredda na wszystkie możliwe sposoby.
Cześć jaj czapka i miłych koszmarów z Dreeeeddem w roli głównej :)
Boże widzisz i nie grzmisz.

Cyszard

"Ja jestem fanem komiksu i nie jestem zachwycony, i znam jeszcze przynajmniej 10 innych fanów komiksu i też nie są zachwyceni."
""fanem nie jestem bo za mało wiem o tej postaci."
Tyle w temacie, nie ma co z tobą gadać, bo ty równie dobrze ze sobą byś mógł gadać, sam sobie przeczysz itp. Bez odbioru.

Szejku

A ty nie przeczysz sobie sam.
Ale zaraz, zaraz napisałem jestem fanem komiksu czyli ogólnie nie konkretnego tytułu.
No i co teraz.

Cyszard

A i chciałem dopisać że najwidoczniej nie masz swojego zdania tylko kierujesz się tym co mówi setki innych osób, bo jak 100 000 fanów mówi że film jest fajny to reszta ma uważać to samo.
Bzdura.
Każdy ma inny gust i ma prawo się wypowiedzieć czy mu się podoba czy nie.
Podobał ci się film to uzasadnij, a nie opierasz się na tym że film jest fajny bo iluś tam fanom przypadł do gustu.

Cyszard

Ty podajesz dochody filmu, też nie masz własnego zdania?

Przykład fanów, którzy są zachwyceni rolą Urbana został przytoczony tylko po to, by ci udowodnić, że Karl świetnie realizuje się w roli Dredda. Tobie może się nie podobać, masz do tego prawo, ale jeśli FANI komiksu są zachwyceni, to znaczy, że to jest to. Tak więc czytaj ze zrozumieniem, a nie wyciągasz wybiórczo zdania i dopisujesz do nich całą mitologię.

Szejku

Ja jestem fanem komiksu i nie jestem zachwycony, i znam jeszcze przynajmniej 10 innych fanów komiksu i też nie są zachwyceni.

Cyszard

To powiedz mi jakie komiksy masz z Dreddem, bo coś ściemniasz. Już widzę jak znasz 10 fanów Dredda komiksowego.

Szejku

Ja te komiksy czytałem z 20 pare lat temu, już dawno porozdawałem młodszemu pokoleniu. Akurat tak się składa że mam wielu znajomych i większość wychowała się na komiksach, więc co w tym dziwnego.

Cyszard

Aha, sorry że cię trochę pocisnąłem i obraziłem, nie mogę już edytować, tak więc trochę mnie poniosło z tym obrażaniem. Ja kończę z mojej strony, tak więc pozdro i bez odbioru.

Cyszard

Ale ty słaby jesteś, to ja nie mam pytań. Powyżej piszesz, że jesteś fanem, a niedawno pisałeś, że nie jesteś:
"fanem nie jestem bo za mało wiem o tej postaci.".

Ok, ponieważ zorientowałem się z kim mam do czynienia to kończę z tobą gadką, bo szkoda na ciebie więcej czasu marnować. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, przeczysz sam sobie, raz piszesz, że jesteś fanem i znasz 10 innych fanów, innym razem piszesz, że nie jesteś fanem bo nie znasz tej postać, myślenie logiczne też słabo wychodzi, tak więc jako, że nie mam partnera do rozmowy w twojej osobie, to cię pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego. Bez odbioru.

ocenił(a) film na 9
Szejku

Dokładnie... na początku również i dla mnie wyglądał dziwnie ale się przyzwyczaiłem i z minuty na minute było co raz lepiej... w filmie podobała mi się jego nieustępliwość ... mimo że siły wroga wydawały się nie do pokonania przez dwójkę sędziów, ten ani przez chwile nie pomyślał o oddaniu im tego murzyna i ucieczce tylko wybijał ich jednego po drugim. A najlepszy tekst to jak zwracał się do samej Ma-My że po nią idzie a ktokolwiek stanie mu na drodze zginie i na koniec "Zostaliście ostrzeżeni" .... Genialne :)

michal2788

Dla mnie najlepszy tekst to:

"Chyba wielu z was zapomniało, ale w tym bloku panuje takie samo prawo jak w całym miasta. Ma Ma nie jest prawem. Ja jestem prawem."

Mistrzostwo. :D

Podobała mi się też scena w windzie, jak Anderson mówi, do Dredda, że murzyn myśli o zabraniu broni i zaraz dodaje "już nie". :D

ocenił(a) film na 9
Szejku

Haha tak to w windzie dobre było :) fajny był jeszcze motyw jak Anderson pilnowała więżnia i kiedy zajrzała w jego umysł zobaczyła jak ten wyobraża sobie scen seksu z nią po czym stwierdziła że ją to nie szokuje, on odparł "gdybym chciał cie zszokować pokazałbym ci to..." .... jej mina bezcenna. Swoją drogą ciekawe co wtedy zobaczyła :)

Szejku

Po pierwsze nie pisz że (Dredd miał taką minę, bo taką minę ma Dredd. Jakby miał inną minę, to by nie był Dreddem.).
Bo jak by go od początku rysowali z uśmiechem na ustach, to powiedział byś to samo.
Chyba zapominasz że w komiksie jest wszystko możliwe, a wygląd postaci nie zależy od tego jaką rolę odgrywa w swoim świecie.

Cyszard

Podam ci przykład Nicka Fury gdzie na początku był rysowany jako biały gość z pasemkami siwych włosów po bokach.
A w nowszych komiksach jako czarnoskóry łysy typek.
No i oczywiście fani, a raczej pseudofani komiksu po zobaczeniu Samuela. L. Jacksona w roli Nicka Fury w filmie burzyli się że jak to możliwe żeby czarnoskóry grał Fury'ego.
Chodzi mi o to że nie można się nazywać fanem po przeczytaniu jednego czy dwóch zeszytów komiksu, a z tego co pamiętam to niewiele wyszło komiksów o Dreddzie w Polsce.
I choć sam posiadałem kiedyś wszystkie te komiksy wydane na Polskę t fanem nie jestem bo za mało wiem o tej postaci.
Mogę tylko powiedzieć że jest to ciekawa postać komiksowa i podobała mi się w filmie wykreowana przez Stallona, nie przez Urbana bo on był zbyt chucherkowaty do tej roli.

Cyszard

Ale ty głupi jesteś, to ja nie mam pytań. Powyżej piszesz, że nie jesteś fanem, a chwilę potem już piszesz, że jesteś:
"Ja jestem fanem komiksu i nie jestem zachwycony, i znam jeszcze przynajmniej 10 innych fanów komiksu i też nie są zachwyceni."

Naprawdę musiałeś wypaść mamie z kołyski i się mocno w główkę uderzyć. Założę się, że masz kogoś komu dyktujesz to, co piszesz, bo nie wierzę byś sam sobie radził z tak trudną czynnością.

Idąc dalej, zamiana Nicka Furego, jednej postaci z całego Universum to jeszcze nie koniec świata. Jakby zmienili Dredda, ostoję i głównego bohatera całego świata, to już by była tragedia. Zresztą mina Dredda to jego znak rozpoznawczy, pozbywanie się go byłoby strzałem w stopę.

Ok, ponieważ zorientowałem się z kim mam do czynienia to kończę z tobą gadką, bo szkoda na ciebie więcej czasu marnować. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, przeczysz sam sobie, raz piszesz, że jesteś fanem i znasz 10 innych fanów, innym razem piszesz, że nie jesteś fanem bo nie znasz tej postać, myślenie logiczne też słabo wychodzi, tak więc jako, że nie mam partnera do rozmowy w twojej osobie, to cię pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego. Bez odbioru.

ocenił(a) film na 8
Szejku

Ty to masz naprawdę cierpliwość do tego Cyszarda...

aronn

No właśnie mi cierpliwość już mi się wczoraj skończyła. :P

Szejku

Mi tym bardziej

ocenił(a) film na 7
Szejku

Do oceniania filmu czy dyskusji o nim nie jest potrzebna znajomość komiksu lub książki na podstawie której został on nakręcony. Fanem komiksów nie jestem, ale wiem mniej więcej jaki film na podstawie jakiego komiksu został nakręcony, choć o Dreddzie nie miałem zielonego pojęcia. Tego, nowego Dredda oceniam wysoko, choć poprzedni widziałem jedynie we fragmentach (za jednym razem początek kiedy indziej koniec), ale rzeczywiście w roli Stallone czuło się siłę, a ten taki bez wyrazu. Ale za to jaka scenografia - pierwszorzędna, świetnie zagrana postać rookie - wiarygodna.

ocenił(a) film na 3
Juna_3

Mi też nie podszedł. Miałem nadzieję ale niezbyt wygórowane. Nie trafił do mnie pod względem wizualnym, nie przemówiła muzyka i nic innego. Ogólnie słaby. Miałem nadzieję na mocne 6, spodziewałem się czegoś w granicach 5 a wystawiłem 3.
Stara wersja z Sylwkiem lepsza - tak samo jak stare totall recall z Arnim od nowego - i mam prawo tak uważać. Jak innym się podoba to ich sprawa. Ani mnie to grzeje ani ziębi.

corben1

Wersja Dredda z Sylwkiem do tej się nawet nie umywa.

ocenił(a) film na 7
Szejku

Stary Dredd mial swietna obsade efekty i ogolny klimat metropolii, w nowym tego nie czuc zbytnio
z drugiej strony motyw uwiezenia w wiezowcu i powolnego przebijania sie przez zastepy wrogow zostal swietnie zrealizowany
Nowy Dredd wyglada lepiej niz troszke plastikowy Sylwek, ale i tak najwiekszym plusem jest postac Anderson
tak dobrze zagranej postaci kobiecej w typowym "testosterynowym" kinie dawno nie widzialem, nie swiecila biustem, za to byla skuteczna i profesjonalna, swietny pomysl zeby skupic sie tylko na ladnej buzce Olivia Thirlby i jej blond loczkach

Razengoroth

Tak, nie trzeba, natomiast tylko wytłumaczyłem, czemu Dredd wygląda jak Dredd.

ocenił(a) film na 8
corben1

"Stary" Dredd miał jeden problem - Rob Schneider

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones