Widziałem zwiastun chyba na sensie "Jesteś Bogiem" i od początku mnie nie zaciekawił, w dodatku - 3D. Ale poszedłem z ciekawości, w sumie nic innego nie było. I co?
Wielkie, pozytywne zaskoczenie. Nie lubię postapokaliptycznych tematów, ale dla Dredd'a zrobię wyjątek. Cały film trzyma w napięciu, fabuła jest ciekawa i co najważniejsze - bez baboli, rzetelnie prowadzona. Jest kilka twistów, no i charyzmatyczny Karl Urban sprawia, że zamiast palnowanego 8/10 daje 9/10.
Nie było też dużo symulowanych efektów 3d. Były tylko te w najlepszych i najważniejszych momentach. Jak dla mnie najlepszy film 3D od wielu, wielu miesięcy.