Jeżeli ktoś lubi takie proporcje to polecam
gdzie tu komedia romantyczna? w tym filmie?
a kino akcji to zajmuje tu główną część filmu, więc skąd te proporcje?
Głównym wątkiem filmu jest wątek miłosny. Główny bohater zakochuje się w dziewczynie i "traci dla niej głowę." Przyznaję, że bardziej pasuje tu melodramat niż ww. komedia romantyczna.
Momenty takie jak:
- patrzenie sobie w oczy
- przejażdżka kanionem
- zabawa z dzieckiem
- pobyt w plenerze
trudno zaliczyć do kina akcji, chyba że do kina akcji z lat .60-.80. Jak dla mnie, to jeden wielki romans.
Nie mówię, że film jest zły, bo nie jest. Po wątku miłosnym w końcu coś się dzieje, kino akcji w najlepszym wykonaniu. Tylko dlaczego tak mało i tak późno.
ten watek miłosny nie jest aż tak mocno wyeksponowany wiec nie wiem co Ci on przeszkadza.on tu raczej dziala jak spoiwo całego filmu,z niego wziela sie cała fabuła.i co trzeba podkreslic nie jest przesadzony.nie ma scen lozkowych,wszystko jest subtelne. i swietnie pasuje do tego filmu.
w tym filmie nic tak naprawdę nie jest wyeksponowane, może właśnie dlatego tak mnie rozczarował... (oprócz muzyki, która jest rewelacyjna)
Nie zgadzam sie . Poszłam na film z osobą która gustuje w filmach typu Szybcy i Wściekli i osoba ta była zachwycona tym filmem. Jak dla mnie kino akcji z jakimś dodatkiem , ciekawymi ujęciami , oraz fajnymi kawałkami.... Ale gdzie tu wyskakujesz z komedią romantyczną ? Akurat z komedią film nie ma nic wspólnego , prędzej jakiś dramat!
dokładnie bardziej tez poszła bym juz w dramat. bo w sumie postac ktora gra Gosling jest bohaterem tragicznym. i wszystko zaczyna sie od momentu powrotu Standarda z więzienia. chciał dobrze dla dziecka dla tej dziewczyny,im bardziej sie w to angażował, tym coraz gorsze skutki to przynosilo. mimo ze uszedł z życiem, to tak daleko zabrnał w fale nienawisci, że dziewczyna która poznała go jako niesmialego chłopaka,sama byla zszokowana obrotem sytuacji.stad ten tragizm ktory widac nawet w zakonczeniu..najporsciej mowiac chciał dobrze,a wyszlo jak wyszło.jak dla mnie film rewelacyjny. nie ma przerostu tresci nad forma.a wychodzac z kina, czuje sie niedosyt i ma sie pełno przemyśleń.