film jest nudny jak flaki z olejem nic się nie dzieje. Nie chodzi o to, że w filmie zawsze musi być dynamiczna akcja ale sposób przedstawiony tutaj jest mdły i nudny, nie pamiętam dokładnie tego filmu bo oglądałem go dość dawno temu a jedyne co zapadło mi w pamieć to wręcz niekończąca się sena gdy bohater siedzi w samochodzie milcząc i widz patrzy na to o co chodzi? po co w czym ten fenomen takich dłużyzn jest sporo nie pojmuje tego artyzmu, widziałem sporo innych filmów które maja takie z pozoru bezsensowne seny które nadają wydźwięk obrazowi ale tu człowiek się nudzi