Mi trochę nie pasuje ten inny Allen. Zazwyczaj gra on intelektualistę, pisarza, artystę.. a tutaj gra totalnego ignoranta.. troszkę mi to nie pasuje.
Mi też - to tłumi jego talent do grania neurotycznych intelektualistów.
Wiecie, przecież nie można grać przez całą swoją karierę cały czas takich samych osób, trzeba czasami coś zmienić, a przez to że intelektualista Allen gra "nieintelektualistę" sprawia, że jest jeszcze śmieszniej.