Tak mówi na początku filmu, jego główna bohaterka Ludmiła. Uwielbiająca Stalina, a w miarę rozwoju wydarzeń zwolenniczka ostrych i bezkompromisowych działań. Przedstawiane zdarzenia miały miejsce naprawdę. Zostały ujawnione dopiero w 1992 roku.
A ja ciągle i ciągle nie mogę zrozumieć, co dzieje się z ludźmi że tak...

Film Konczałowskiego to uczciwe, rozrachunkowe kino zrobione w amerykańskim stylu. Sam obraz jest poniekąd krytyką komunizmu, jednak można to przełożyć na realia innych systemów. Pokazuje jakie znaczenie dla władzy ma konstytucja. Przykładów daleko szukać nie musimy. Konczałowski wykonał kawał dobrej reżyserskiej...