Film dla mnie trochę "ciężki" w oglądaniu. Smarzowski pokazał tutaj również swój styl jak w poprzednich filmach. Może ktoś to lubić ,a innym nie za bardzo przypadnie to do gustu(a na pewno byłym lub aktualnym funkcjonariuszom Policji). Właściwie to "Dom zły" tylko tam była milicja i można było mówić ,że to dawne czasy ,komuna, partia itp.Ci sami aktorzy w "Drogówce" chodzą już w mundurach odnowionej Rzeczypospolitej tylko właśnie ten film pozwala się zastanowić czy tak dużo od czasów komuny się zmieniło?Tutaj niewątpliwie obraz jest przejaskrawiony - za dużo wulgaryzmów (moim zdaniem) , pijaństwo powszechne wśród stróżów prawa(to mnie najbardziej razi- nie mam na szczęście do czynienia z panami w mundurach codziennie ale nie spotkałem się z takim ,który był by nawalony na służbie). Wątpię również czy każdego Policjanta stać na "zabawę" w "domu uciech" nawet ze względu na zarobki które otrzymują. Wiem,że celem reżysera było przejaskrawienie ale te powyższe elementy mnie drażniły trochę i nie uważam ,że tak teraz jest w Policji. Reszta bardzo ciekawie pokazana i uwypuklona , szczególnie sprawa z immunitetem -(dalej nie rozwiązana przez Sejm pomimo ględzeń i jakiś projektów)a już wątek kryminalny w tym filmie to majstersztyk!!! Naprawdę zasługuje na uznanie z mojej strony.Teraz z biegiem czasu coraz lepiej oceniam ten film.Chciałbym go obejrzeć jeszcze raz na spokojnie.