Drogówka - najlepszy film jaki widziałem w tym miesiącu SZOK że to polski film ale Wojciech Smarzowski to genialny scenarzysta i reżyser po filmach "Wesele" i "Dom Zły" po raz kolejny wielki wielki plus dla niego POLECAM
Miałem wrażenie oglądając ten film, ze Smarzowski inspirował się amerykańskimi produkcjami pokroju Frantic. Spiski, tajne służby itp. Niemniej film jak na polskie standardy bardzo dobry. Na swój sposób pokręcony, sporo motywów komediowych na początku, a zakończenie dramatyczne, ponure, mroczne. Niesamowity reżyser.
Inspirował się na pewno amerykańskimi jak i francuskimi filmami w tym gatunku tylko naprawdę miło się to ogląda w wykonaniu polskich aktorów
Po pierwsze nie zapominaj o Róży :) A po drugie to co najbardziej mi się podoba w filmach Smarzowskiego to sposób w jaki potrafi kręcić wielowątkowość fabuły. Zrobić film z pozoru nie łączących się wydarzeń jest bardzo łatwo, ale żeby połączyć to w sposób ciągły, logiczny a do tego wzbudzający w widzu emocje potrafi mało kto. "Drogówka" trzyma ten fason znany z poprzednich filmów. Mimo że tematycznie jest to najbardziej hermetyczny film tego reżysera to z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest to produkcja godna obejrzenia.
Na pewno Róża to również świetna produkcja ale nie wspomniałem o niej gdyż jej nie widziałem- po prostu za ciężki temat jak dla mnie ale Smarzowski po woli wybija się na najlepszego polskiego reżysera ostatnich lat. Jedynym mankamentem choć nie aż tak dużym to powtarzająca się obsada aktorska w jego filmach...
Trio Jakubiak-Topa-Dziędziel to już nie odłączny element filmów Smarzowskiego który podkreślił że nie zmienia ekipy zarówno aktorskiej jak i produkcyjnej. Niemniej wprowadzanie jakiś "świeżych"twarzy by było mile widziane. Zabieg ten już raz zrobił, właśnie w Róży i efekt wyszedł genialny. No cóż czas czekać na następne filmy bo w chwili obecnej jest to jedyny polski reżyser na filmy które warto czekać...