W scenie z pogrzebem, gdy kamera pokazuje wszystkich żałobników widać denata stojącego po
lewej stronie ekranu. Kilkakrotnie chowa się za policjantem w mundurze, ale gdy jest widoczny to
łatwo go rozpoznać po charakterystycznej kurtce i łysej głowie. Ciekaw jestem czy to zwykła
omyłka jakich wiele w filmach czy celowy zabieg reżysera. Co o tym myślicie?