na to co dzieje się w tym ... khmmm, nie mogę użyć słowa film, ponieważ obraził bym Filmy -w tym czymś ... określenie "dno" nie oddaje całości żenady i braku jakiekokolwiek pomysłu na cokolwiek w tej produkcji. Nie rozumiem po co te przekleństwa, dowcipy rodem z zabaw w PGR-rze, prostactwo... Brak jakiejkolwiek fabuły, brak jakiegokolwiek wątku twórca próbuje zamaskować prostactwem i przekleństwami.... Mam bardzo złe zdanie o Polskim filmie 'rozrywkowym" ale to coś dotarło do dna, minęło "Kac Wawa" i z nadświetlną poleciało dalej w dół·...
Z tym ostatnim słowem trochę przegiąłeś dziecko. Pozwól innym mieć swoje zdanie.
haha. A co ty myslales ze oni sie zwracaja do siebie kipiac kurtuazja i blyszczac nienaganna polszczyzna ? Ta praca dokladnie tak wyglada. Jak inaczej mial to pokazac realistycznie. Nie wiem skad sie urwales/urwalas ale chyba nie za duzo wiesz o zyciu.
niestety.. prostactwo, dowcipy rodem z PGRu, to realia Made in Poland - także w służbach mundurowych. taka jest rzeczywistość.
Po pierwsze - przerysowania to ulubiona zabawa Smarzowskiego w pokazywaniu naszego polskiego domu i zjawisk w nim występujących (najczęściej powszechnie). Można to lubić, lub nie, ale fakt faktem, że pobudza to refleksji i do dyskusji.
Po drugie - jeśli myślisz, że praca w policji (zwłaszcza na jej dołach) robi z ludzi romantyków z tomikiem poezji pod pachą, to chyba z choinki się urwałeś.
Oceniając ten film tak nisko, nie mam na myśli tego co dzieje się realnie w policji, czy też ogólnie w Polsce - wiem, że może być tak jak zostało to przedstawione w filmie.
Dając taką a nie inną ocenę, kierowałem się niskim poziomem filmu, brakiem jakiejkolwiek sensownej fabuły, brakiem czegokolwiek co mogło by zainteresować ... "Wesele" czy "Dom Zły" to filmy które potrafiły wciągnąć - jak nie sytuacyjnie to fabułą - Drogówka nie wciąga ... co najwyżej ssie .