Film, ogolnie, porazka.
Film mial byc o drogowce, a jest o przekretach w PL.
O, przepraszam - jest jeden "komandos", ktorego chciano wrobic oraz prostytutka, ktora na
rozbieranej imprezie, gdzie jej kolezanki sa nago, nosi mini-kamerke i nagrywa grube ryby.
Zal.