Witam.
Bylem wczoraj w kinie i osoby ktore lubia filmy W.Smarzowskiego nie zawida sie.Polecam.
Właśnie. Panie Wojtku - jeśli Pan to czyta - tak trzymać! Robi wrażenie, ajzda bez trzymanki. Kilka motywów zapożyczonych...ale to świaome mrugnięcie do widza:)
Pamiętam że gdy wychodziliśmy z kina po "Weselu" to czuliśmy się prawie jak po prawdziwym weselu.
A jak się czułeś po "Drogówce" ?