W 100% się zgadzam. Również po trailerach liczyłem na coś bardziej "zabawnego" i generalnie nie rozumiem zachwytów nad filmem. Oglądało się w miarę dobrze, ale momentami strasznie naciągany, średnia zdecydowanie za wysoka. Co do "jebłem, to jebłem..." mimo, iż tekst oklepany, to przyznam, że też mnie to rozbawiło, co wcale nie świadczy o niedojrzałości. Ode mnie 5/10.

Chyba ktoś pomylił sale i zamiast na "zabawny" film z Karolakiem poszedl na Smarzowskiego. Szkoda, ze ten, chcial sprawic widzom jakas niespodzianke i nie zdradzac w trailerach wszystkiego, zwabil w ten sposob ludzi szukajacych taniego humoru, rodem z Youtuba. Konczac to jak nazwales "motyw z korupcja" byl tematem filmu, ubolewam, ze chociaz tego nie udalo ci sie wychwycic. Oceniam na 8/10

Film w trailerach pokazywal, ze bedzie to w pewnym sensie "zabawny" film. Nie jestem koneserem sztuki filmowej, a zwyklym szarym widzem szukajacym rozrywki. Ale coraz bardziej odechciewa mi sie placenia 30zl za to by poogladac jak scigany typ w szarej Polsce rozpracowuje politykow i miedzynarodowa mafie, a potem jak gdyby nic, wraca do drogowki. Ciekawe jest to czego oczekiwal po tym... Ze wsadzi wszystkich do wiezienia i to bez konsekwencji dla niego? Przy takiej sprawie dostalby swiadka koronnego i wyjechalby na karaiby jako czarnoskory mieszkaniec o imieniu Kahula @_@ Co do Karolaka, adamczyka i innych to unikam jak ognia, jedynie bylem na Testosteronie i Listy do M.

Właśnie dużo ludzie na seansie ze mną myślało że jest na komedii. Mocno irytowali, ale czekałem cierpliwie i się doczekałem jak uśmiechy ginęły z ust i się zamykali ;) Niestety widzowie nie wiedzą na co poszli do kina. Przed wydaniem pieniędzy warto by było sprawdzić na co się idzie albo chociaz ocene :) na FW nie ma napisane że to komedia więc nie wiem skąd takie nastawienie ludzi...ale chyba to obrazuje obraz naszego społeczeństwa, co bardziej ogarnięci wiedzą że od Smarzowskiego to raczej komedii nie ma co się zbytnio spodziewać :) I tak samo jest z głosowaniem na wyborach, wydaje się ludziom że wiedza na co głosują bo coś zobaczyli w internecie bądź TV a potem mamy to co mamy...

Nie porównuj pójścia do kina z głosowaniem. Akurat w tak ważnych sprawach orientuję się natomiast nie wnikam w film na który idę do kina. Scena wzięta z "podchorąży zepsuł czołg" też liczy się do poważnego filmu? A to, że pisze kryminał/obyczajowy to nie znaczy, że nie będzie "zabawny" na swój sposób. Tak więc powtórzę się, najbardziej załamałem ręce po scenie gdzie Król rozgryzł międzynarodową mafię i wysokich polityków, a następnie wrócił do drogówki jako szary sierżant :D

Ale on ich wcale nie "rozgryzł" tylko doprowadzil do wycieku krepujacych dla nich materialow. Dlaczego nie mial wrocic do policji? Jezeli sie nie myle, to nikt oficjalnie nie łaczyl go z tą sprawa. I ostatecznie zaplacil wysoką cene za swoj udzial, jeżeli siedzieliscie do konca to wiecie o co chodzi.

Zwał jak zwał, to on doprowadził do wycieku tych materiałów. Dlaczego nie miał wrócić do szaraka z drogówki? No właśnie, odpowiedź była na końcu filmu.

Nie sugeruj się trailerami, nigdy. Patrz na reżysera, scenarzystę.