Jestem miłośnikiem Smarzowskiego ale tym mnie nie powalił na kolana. Nie jest dla mnie odkryciem że w tym nieszczęsnym kraju policja chleje, bierze w łapę, łajdaczy się. To samo politycy.Wojtek nic nowego nie pokazał. Na dodatek film nakręcony w dość chaotycznej konwencji, trudno uchwycić wszystkie wątki i ułożyć je na bieżąco w logiczną całość. Oczywiście to zamierzone ale według mnie lekko przesadzone. Wolałbym aby reżyser nie chwytał kilku srok za ogon i skupił się na czyszczeniu jednego chlewu. Jak np. w Weselu. Niemniej ogląda się bardzo dobrze, jak zwykle trzyma poziom.