Drogówka - polecam. Dziś byłem w kinie z dziewczyną. Większość nastawiona, że zobaczą policjantów, którzy wszystkich robią w .... i ciągle są nachlani. A tu niespodzianka - dobry film sensacyjny. Warto zobaczyć - ktoś pokazał jak ten bałagan działa od środka, co trzyma policjantów w pracy, i jakie są w niej zagrożenia. Morze alkoholu? - kiedyś tak było, . Kobietki? - są tacy jak w filmie. Ale jest też solidarność i przyjaźń. No i przełożeni - którzy widzą swoje priorytety, mierniki, wskaźniki, a nie widzą ludzi. No i korupcja całego społeczeństwa (ksiądz, polityk, prokurator, policjant). Jeszcze raz polecam. Po zakończeniu filmu - w kinie nastała grobowa cisza.
Nawet jak to jest tylko film, nawet jak na Smarzowskiego idziesz z odpowiednim nastawieniem, to film jest miażdżący. Właśnie dlatego, że jest taki wiarygodny. Bez pozytywnych bohaterów. Z przekrojem społecznym, gdzie dla ratowania tyłka nie ma żeby ktoś się przed czymś cofnął. Jedna, wielka kloaka. Najlepiej się od razu wybrać na jakiś lightowy filmik. :)
Bo taka Polska, nawet jeśli tylko w pigułce, jest odrażająca.
Z resztą potwierdza to wiele komentarzy:
"świetne teksty, ale się uśmiałem"
Jak dla mnie, Smarzowski gruntuje pozycję mistrza ciężkiej atmosfery. Na światowym poziomie!
Choćby to, że ogólnie lubię erotykę. Doceniam piękno kobiecego ciała, ale tu, te pałętające się nagie baby były tak odpychające, że...