PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=631979}
7,1 208 tys. ocen
7,1 10 1 208128
6,7 78 krytyków
Drogówka
powrót do forum filmu Drogówka

Najpierw o tym, że dość ciekawy jest fakt że nieco wcześniej bodajże dwa miesiące przed Drogówką
premierę miał film "Bogowie ulicy", w którym zastosowany był ten sam motyw jeśli chodzi o
fabularyzacja zdarzeń na podstawie nagrań z podręcznej kamery. Co ciekawe tamten film
również traktuje o policjantach, z tym że Amerykanie (jak na nich przystało), pokazali swoich
funkcjonariuszy jako bohaterów. My ukazaliśmy swoją policję jako kompletną patole i
margines społeczny. Film oczywiście się podoba bo krytykuje i rzuca łajnem, w tych których nie
lubimy: policję, polityków i w ogóle wszystkich którzy mają jakąkolwiek władzę. Jest patola są
lajki i fame. Zawiodłem się na Smażowskim, gdyż byłem zachwycony "Domem złym". Tam
patologia była surrealistyczna, budowała nastrój i klimat. W "Drogówce" patola jest dla patoli.
A nam się to podoba bo można się dowartościować i usprawiedliwić swoje mniejsze
grzeszki... 5/10 to i tak na wyrost, ale to z sentymentu.

mihau14punk

Bogowie ulicy - to PLASTIC made in USA
komiks
do bólu komiks...
dobro zawsze wygrywa nad złem, nawet po śmierci obrońców dobra i tak zło zostaje zgładzone przez dobro, w pewien surrealistyczny sposób ci dwaj policjanci którzy zostali zabici, po swojej śmierci zabili oprychów...
po prostu komiks.....

nie wiem dlaczego przywołałeś ten film, hm.. może tylko po przez skojarzenie tematu policji, no i motyw kamery...

Drogówka to coś więcej, o wiele więcej...
"A nam się to podoba bo można się dowartościować i usprawiedliwić swoje mniejsze
grzeszki.."

nie kolego, nie usprawiedliwiam swoich grzeszków, nie zwalam wszystkiego na zło tego (naszego polskiego) świata... a tym bardziej nie dowartościowuję się...
film jest zmaterializowaniem "nagłówków" chyba wszystkich afer od lat dziewięćdziesiątych...

dobrze nam się czyta "newsy":
afera "jakaś tam", zdefraudowano "tyle a tyle", w której uczestniczyli "tacy a tacy" /jeszcze do tego zazwyczaj są to inicjały/ i w stan oskarżenia zostali postawieni "tacy a tacy", którzy "dostali /lub nie/ "tyle a tyle za to co zrobili czy też im udowodnione - KONIEC
i faktycznie nikt nie wie co się "za tym" lub "pod tym" faktycznie ciągnie, wiąże bo faktycznie mamy to gdzieś - dobra złapano "ich", dostali /lub nie/ to co mieli dostać i KONIEC czekamy na nowego "newsa" i dalej to samo...

a jak to się przekłada na realne życie?

=======================
Smarzowski tak naprawdę jako jedyny chyba w tej naszej rzeczywistości filmowej "dźwiga kino".