Ten film jest po prostu obrzydliwy! Pomysł może i ciekawy, ale te wszystkie sceny...jak nie ma walenia po kątach to film jest stracony? No rety! Mam taki niesmak po tym filmie, że więcej go nie będę chciała obejrzeć.
Film DLA MNIE taki jest, ja go tak odebrałam i tyle w temacie. Nie pytałam się czy on miał taki być czy nie, więc nie wiem skąd się zrodziły te pytania.
Nie pytam się czy dla Ciebie taki jest, bo przecież widzę to w pierwszej wypowiedzi. Odpowiadaj na pytanie. Jak to tyle w tym temacie, skoro nie odpowiedziałaś.
Skąd wniosek, że film o okropnej/obrzydliwej stylistyce to film zły? Przecież każdy widzi jaki jest ten film, więc ameryki nie odkrywasz. Pytam się skąd wziął się wniosek, że takie przedstawienie tematu to błąd?
Filmy mają być tylko o motylkach?
w sumie racja , filmy są różne te bardziej i mniej specyficzne ten jest raczej tym pierwszym i dużej grupie ludzi się to podoba
Pozwól, że Cie o coś zapytam. Czy nie słyszałaś od znajomych, nie napotkałaś w internecie chociażby skrawka opinii o tym filmie, przed jego obejrzeniem? Nie wierze, że nie słyszałaś, że jest to film o specyficznym kontekście dość kontrowersyjnym momentami brutalnym. Dlatego nie rozumiem po co Oglądałaś ten film, chyba tylko po to by napisać tego posta - wybacz szczerość.
Sugerując się Twoim nickiem podpowiem Ci jako starszy kolega, życie to nie tylko sielanka, zabawa i beztroska - o czym świadczą dzieła pana Wojciecha Smarzowskiego. Czekam na kolejny film tego znakomitego reżysera.
Mam nadzieje, że nie odbierzesz mojego komentarza jako zaczepki. Pozdrawiam
Po pierwsze, proszę nie kierować się nickiem i liczby na jego końcu nie traktować jako mój wiek.
Nie czytałam wcześniejszych recenzji, znajomi kwitowali tylko, że albo genialny albo beznadziejny.
Skoro więc film miał być kontrowersyjny i brutalny, to nie ma w mojej wypowiedzi rzeczy niezgodnych z prawdą. Dla mnie jest najzwyczajniej obrzydliwy.
Zakochana Złośnica, Henryk Portier, Pamiętniki Wampirów, Jestem Legendą... jeżeli to lubisz, wysoko oceniasz, to przy tym radzę pozostać. Pozdrawiam.
No tutaj trudno się z kolegą nie zgodzić.
Jeśli ktoś gustuje w produkcjach pokroju Harry'ego Pottera, Nigdy w Życiu, Hitch czy Rodzinka.pl to lepiej niech się za takie filmy jak Drogówka nie bierze, bo po prostu ich nie zrozumie.
Co za wybitne umysły się trafiły, na tyle nie tolerancyjne i nie rozumne, że każdy ma swój gust według którego ocenia filmy. Czy w którejś z moich wypowiedzi było napisane, że film jest dla mnie niezrozumiały, że uważam go za bezsensowny? ! Nie wiem więc skąd się biorą takie mądrale, które się prześcigają w wypowiedziach. Forum jest po to, żeby wyrazić swoją opinię, a kwestionować czyjeś upodobania.
I tą wypowiedzią kończę swój udział w dyskusji, bo do fanów tego filmu nie dociera, że ktoś może mieć odmienne zdanie.
Czy ty w ogóle masz świadomość, że kina nie ocenia się w kategoriach samego życia i oceny zachowań tych Panów zapisanych na taśmie filmowej? Film - może w tym momencie zmienię twoje życie na zawsze - to forma sztuki, nie prezentacja kanonów zachowań z których wybierasz który ci pasuje a który jest bee. Nie ocenia się filmu w kategoriach - ten Pan nieprzyjemnie się zachowywał, był okropny, jakiś gbur, świnia - to jakaś abstrakcja. Film nie jest niczemu winny. On ma za zadanie w ciekawy sposób opowiedzieć ci historię. Co w tej historii było nieciekawego? Okropność != Nieciekawość. Dziewczynko - tu jest właśnie siła filmu, że nabrał cię, że ten okropny Pan istnieje.
A ty się bawisz w jakieś ocenianie ludzi vide ocenianie filmów. Czyli co, mitologiczne "każdy ma swój gust filmowy według którego ocenia filmy" oznacza to, że ty masz prawo oceniać filmy tylko przez pryzmat tego czy jakiś Pan na ekranie ładnie się zachowuje? Zaś odmienny "gust filmowy" polega na tym, że kto inny zwraca uwagę na opowiedzianą historię, jej konstrukcję itd? Założę się że elementy typowo filmowe - o zgrozo - są ostatnią rzeczą na którą zwracasz uwagę oceniając filmy. Najważniejsze czy przypadkiem Pan nie zachowuje się okropnie.
Ostatecznie możesz oceniać filmy takim kluczem skoro nie starcza ci wiedzy. Ale na boga, nie chwal sie tym publicznie. Zachowaj to dla siebie.
W ogóle co to za pomysł, że to co napisałaś to "wyrażenie swojej opinii"? Przecież ty ani razu nie odniosłaś się do filmu, to nie jest żadna opinia. Z resztą to, że nikt ci nie zabrania pisania, nie znaczy że należy umieszczać każdą głupotę w internecie. Nikt nie chce tych durnot czytać...
No taki urok Smarzowkiego :) On stosuje pewne chwyty aby w odpowiednim momencie wstrząsnąć trochę widzem. To ma ścisły związek z fabułą a poza nią powoduje, że emocjonalnie bardziej odbierasz film i zapamiętujesz go przez to bardziej niż inne produkcje.
Wolno panu reżyseru tak przedstawić sceny, to jest jego film i jego swoboda wyrazu :) Ty nie masz obowiązku oglądać tego filmu powtórnie ani również innych jego przyszłych produkcji. Wiesz, że może zaszokować i sięga w tym po różne środki wyrazu - każdy jego film to zawiera.
Bez sensu, zamiast się skupić na fabule, zwracałaś uwagę na sceny erotyczne, które Cię brzydzą, a które i tak były tylko tłem i niczym więcej.
masakra, film pokazuje subiektywna rzeczywistość, nie musiałaś go oglądać albo przerwać w trakcie.
"Niesmak" ?? a kim Ty jesteś? pokolenie wstecz pewnie żyliście na klepisku i łazienkę macie od kilku lat słoiku.
Co tam jest obrzydliwego?:) Pewnie przerysowane itp. ale niech mi ktoś powie, że nikt tak nie robi i nigdzie tak nie ma ;)
Brzydzi Cię to, bo nigdy seksu nie widziałaś na oczy, ani nie uprawiałaś? To jest tło jedynie. Film jest świtny, gra aktorska na wysokim poziomie. Do tego histria jest dobrze opowiedziana.
Dobry film do przemyśleń.. zastanowienia się gdzie ja jestem, i spojrzenia w strone światła.