Co prawda policja w naszym kraju z pewnością nie służy zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom, jednak stwierdzenie, że taką mamy rzeczywistość jest przesadzone. Film był drastycznie wulgarny i nie mam pojęcia czemu miał służyć taki zabieg. Jak dla mnie jest to kino naprawdę niskich lotów. Najbardziej żenującym momentem w filmie była dla mnie scena która nawiązywała do hitu youtube'a ,,Nie denerwuj się Andrzeju". To miało chyba być zabawne... U mnie wywołało jedynie niesmak i uczucie rozgoryczenia. Oglądając film miałem wrażenie, że Smarzowskiemu psiaki wlepiły mandacik za przejście na czerwonym świetle i teraz się chłopak odgrywa za taką podłość i niesprawiedliwość społeczną. Lubię polskie mocne kino, ale ,,Drogówka" według mnie jest po prostu wulgarna, ordynarna i nie wzniosła do mojego życia nic wartościowego.
Pozdrawiam.
Zgadzam się z przedmówcą... Też zostałem dwa razy źle potraktowany przez policję ale nigdy nie stworzył bym w sobie tak wulgarnego i prymitywnego obrazu tych ludzi. A jak to ma być rzeczywistość to chętnie zobaczę jakiekolwiek dowody.
a co ty myślałeś, że jak jest kolorowo i fiołkowo?Nie twierdzę, że wszędzie ale na niejednym komisariacie zapewne nie tylko w Polsce jest podobnie, jak ktoś większość czasu spędza w domu albo w pracy przed monitorem to później zderzenie z takim filmem musi wywołać szok, urazę i komentarze typu ordynarny etc.., po prostu macie wypaczoną wizję rzeczywistości i myślicie, że praca psa wygląda jak na sielankowych filmach typu w11 etc. a tak naprawdę to hermetyczne środowisko, które ma podobne zachowania i cechy jak w zorganizowanej grupie przestępczej z tym, że działa po stronie prawa...
Nadal nie widzę żadnych dowodów.
Jak ja to widzę (i nie-nie widzę pracy w policji jak w W11...):
Film pokazuje, że praktycznie cała policja jest skorumpowana. Czemu cała? Od pewnej granicy-np. jeśli 60,70% policjantów jest skorumpowanych to wypierają oni resztę-albo przez pozbycie się albo przez wciągnięcie w swoje kręgi, co doprowadziło by do skorumpowania całej służby mundurowej. Więc jeśli reżyser przedstawia, że znaczna część jest skorumpowana (praktycznie na każdym szczeblu) to by znaczyło (wynika z poprzedniego zdania), że w rzeczywistości jakieś 98% policjantów jest skorumpowanych. Czy tak wyglądają nasze realia? Nie wydaje mi się. Ponownie-wnioskują ze zdania na temat "granicy" można założyć, że "złych" policjantów jest tak z 30,40% (bo ta liczba nie przekroczyła granicy) A takiego obrazu ten film na pewno nie pokazywał...
tak... heheh jeżeli chodzi o statystyki to nie wiem czy wiesz, że jesteśmy w czołówce zaraz za Kosowem, Mołdawią, Białorusią i Ukrainą jeżeli chodzi o najbardziej skorumpowane kraje Europy, także nie wiem skąd to mniemanie o przekroczeniu granicy...skoro nawet unia nam wstrzymała fundusze na budowę dróg, bo wyszły jakieś nieprawidłowości to o czym my gadamy, w jakim wy świecie żyjecie??
Kocham to jak ktoś po przeczytaniu jednego mojego komentarza wypisuje takie bzdury na mój temat. Skąd niby wywnioskowałeś, że całe dnie spędzam w domu albo w pracy przed monitorem? Akurat jestem przeciwieństwem człowieka jakiego nakreśliłeś w swoim komentarzu. Staram się żyć rzeczywistością, ale tą prawdziwą, a nie wykreowaną przez mas media. Ciągle wmawiają nam, że jest źle, że tutaj nie można być po prostu szczęśliwym, że trzeba się czymś przejmować. Ja mam tego dosyć, wysiadam, nie bawię się już w to.
. Co do psiaków to im współczuję z całego serducha. Myśleli, że swoje problemy, brak pewności siebie uda im się przysłonić poczuciem władzy, a tu dupa. Więc ślepo brną w to dalej, udowadniając wszystkim jacy to oni nie są. A w praktyce to od razu widać jakie mają psychiki zryte. Skrajnie nieszczęśliwi, smutni ludzie.
Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie odnośnie tego filmu. Czemu ma służyć tak mocne podkreślanie tego jednego skrawka naszej rzeczywistości? Wywołaniu frustracji, złości i gniewu u odbiorcy? W taki sposób nic nigdy nie zmienimy i ludzkość na zawsze już ugrzęźnie w tym martwym punkcie w jakim się teraz znajdujemy. Ciemności nie wypędzimy widłami, ale możemy to zrobić światłością.
Pozdrawiam : )
dzizus przecież to tylko film fabularny, który z założenia nie ma niczemu służyć, masz iść do kina i "dobrze się bawić", to nie dokument o drogówce ludzie, a że smarzoch robi dosyć mocne dramaty to i ten jest bez żadnych kompromisów...
Może i pokazuje jak jest, ale można było się skupić na tej korupcji itd. A nie co jedna scena to koleś bzykający jakąs laskę na ulicy czy w samochodzie. Tak wulgarnego i oblesnego filmu to ja jeszcze nie widziałam. Można było to pokazać w zupełnie inny sposób... Były sceny w których mogli sobie po prostu darować, a nie koleś przychodzi do kumpla, a temu się własnie zachciało i musi gumki zabrać z szuflady, leci do żony i zaraz znowu to samo. No bez przesady...
Zgadzam się. Wszyscy wiemy jakie miało być przesłanie filmu, że miał ukazać skorumpowaną policję itd., ale nie sądziłam że będzie to tak wulgarne.
Jedni piszą, że to tylko film a drudzy, że to odzwierciedlenie rzeczywistości. Jeśli większość uwierzy w tę drugą wersję, to kto w dzisiejszych czasach będzie w ogóle szanował policjantów?
Potwierdzam. "Prymitywny" to dobre określenie. Niby pokazuje "jak jest" ale w bardzo prymitywny sposób.
"Psów" też nie lubisz, bo są ordynarne. Tak samo "Pulp fiction" i wszystkie filmy Tarantino (mniej lub bardziej). Gratuluję!
Możesz sobie sprawdzić:
Pulp Fiction 8/10
Bękarty wojny 6/10
Django 8/10
Psów nie oglądałem...
Filmy Tarantino to zupełnie inna bajka, zupełnie inny styl prowadzenia akcji. Nie porównywał bym do tego, moim zdaniem bardzo słabego, filmu.
Nie rozumiem mody, na wyciąganie na forum czyiś ocen filmów. Mowa jest konkretnie o "Drogówce" i co ma do tego ocena jaką dał ktoś Pulp Fiction czy innym filmom?
Na podstawie tego co oceniasz można łatwo zweryfikować czy ma się do czynienia z mentalnym pustakiem,biorąc pod uwagę ciebie odpowiedź jest banalnie łatwa.
Ty do mnie piszesz gościu? Patrząc na to że dałeś Rodzinie Bundych 10 to i ja mogę Cię nazwać pustakiem.