Czy ten komendant brany do samochodu waszym zdaniem skończy tak samo jak Król czy tylko go zrobią z niego kozła ofiarnego. Ja miałem wrazenie po filmie że skończy tak samo a jakie jest wasze zdanie ?
Tak, bo Topa ujawniając te dane od prostytutki, myślał ze uratuje świat. Jak to Gajos powiedział w Pitbullu nie wpier***laj się jak nie wiesz gdzie jest barykada. Nie wiem do końca czy ten komendant nie był niczemu winny, bo tam był jakiś podsłuchany dialog. Mimo wszystko twoja wersja bardziej za mną przemawia, takie błędne koło ;] Smarzowski ma łeb.
Wczoraj widziałem film i na scenie pogrzebu był Topa, w tej charakterystycznej kurteczce ze skóry, po lewej stronie trochę u dołu.Więc nie zginął!? Dzień wcześniej była rozmowa z całą ekipą drogówki w Trójce. Mówili żeby przyjrzeć się ostatnim scenom! Topa wysiadł przed wypadkiem z auta, ale czy to jego zmiażdżyło?
Widzę że jednak ktoś zauważył ;p Tak Król nie zginął i był na własnym pogrzebie. Prawdopodobnie było to jedyne wyjście by przestali go ścigać wysoko postawieni którym się stawiał
A może jeszcze bardziej happy endowo i idealistycznie, żeby dobrać się do dupy tym wyżej, a aresztowanie na pogrzebie to początek porządków. Tu już każdy sam sobie może film wyświetlić.
Zakonczenie daje pole do popisu wyobraźni tak żeby każdy sam w zgodzie z własnymi poglądami mógł dopowiedzieć "co było dalej". Dla mniej spostrzegawczych jego śmierć również będzie dobrym rozwiązaniem
Obejrzyj jeszcze raz film i przyjrzyj się dobrze co zostało z Króla.
Smarzowski puszcza oko do widzów ale niektórzy jak widać zupełnie tego nie dostrzegają.
ale serio tak to odbieracie? ja osobiście Króla na pogrzebie na zauważyłam, ale nawet jeśli jest, bo nie mam podstaw Wam nie wierzyć ;) to myślę, że nie należy tego interpretować dosłownie.
Też zauważyłem Króla, a właściwie tą jego charakterystyczną kurtkę.
Wątek z upozorowaniem śmierci Króla,żeby go nie ścigali bylby ok, ale. No właśnie ale. Król pojawia sie na własnym pogrzebie, na którym było wielu policjantów, którzy go znali i tym samy rozpoznali, wiec cala mistyfikacja wydałaby się.
Co do samochodu osobowego, ktory odjeżdza z piskiem opon po wypadku, gdy ciężarowka wjezdza w Króla. Chyba do tego auta jako posazer wsiada kierowca ciezarowki/sprawca i uciekają.
Dobra... Powiedzmy, że ta osoba w kurtce Króla to Król, to skąd ta cała krew na miejscu wypadku? Przecież w aucie nikogo nie było a i sam moment uderzenia - widać było, że został zgnieciony... Wyjaśni ktoś?
Nic się komendantowi nie stało...tu masz artykuł ;)
http://moto.onet.pl/1677466,2,feralne-samochody-dla-policji-afera-bez-finalu,art ykul.html?node=13
czy ktoś mi może napisać, gdzie ten Król stoi i anioł - przepraszam za jakość (cam) ale tak mniej więcej w którym miejscu szukać - byłam na filmie w kinie, ale nie rzuciło mi się w oczy - dzięki.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3bc1be7db1d8ce54.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9e2b7a84f043a615.html
Król tam się wychyla na chwile 2 czy 3 razy ale na szczęście udało ci się go złapać ^^ http://zapodaj.net/b2dccfde6c8c9.jpg.html
Panie Smarzowski,poszłam do kina ,dałam 19 zl miała być rozrywka,a teraz głowa mnie boli kto z kim i dlaczego?cholera jasna, aleś pan namieszał.
Idąc twoim tokiem rozumowania to następnym razem jak będziesz chciał rozrywki w kinie to idź i usiądź i oglądaj biały ekran skoro kino to rozrywka. Chyba że urządzasz w kinie imprezy.
Chyba powinieneś roszerzyć swoją wiedzę o zwrot słowa "kino" jako instytucja, nie budynek. Może wtedy dasz radę co nieco zrozumieć i nie będziesz wyciągał dziwnych wniosków z wypowiedzi innych.
to wytłumaczy mi kolego co takiego robisz w kinie oprócz oglądania filmow? z checia się dowiem. jestem ciekaw. jesz popcorn i pijesz kole?
"Nie robi rozrywki?to co robi?A ja myślałam że kino to rodzaj rozrywki."
"Kino owszem, filmy już niekoniecznie."
Zrozumiesz ten prosty dialog w kontekście filmów Smarzowskiego? Jeżeli tak, to przestaniesz zadawać dziwne pytania (jak to powyżej).
Kino to rozrywka. OK rozumiem ale film już nie? Idziesz do kina po rozrywkę ale oglądając film już jej nie zaznajesz? Czy tylko inne filmy niż S. dają rozrywkę w kinie ale udając się na film S. rozrywkę masz będąc w kinie ale nie jest to zasługa jego filmu... Naprawdę ciężko mi zrozumieć co masz na myśli.
Idziesz do kina, żeby zaznać rozrywki, ale nie każdy film daje rozrywkę jako taką. Akurat filmy Smarzowskiego są ostatnimi w kolejce do "rozrywkowatości". Żaden jego film nie był dla mnie rozrywką, a na pewno każdy z nich był ciężkim, smutnym, dającym głęboko do myślenia dramatem. Poczynając od "Wesela", poprzez "Dom zły", "Różę" a kończąc na "Drogówce".
Już wiesz, dlaczego uważam, że Smarzowski nie robi filmów rozrywkowych?
jeśli przyjąć wersję, że postać grana przez Bartka Tope jest na pogrzebie, to nie w miejscu gdzie wskazujecie. kiedy kamera zaczyna się oddalać widać, że osoba przez Was zaznaczona jest starsza :) ale, to oczywiście moje zdanie ;)
W Kinie widać wyraźnie i dokładnie więc Twoje spostrzeżenie prawdopodobnie wysnute jest po wersji z warezów
Jestem niestety krótkowidzem i na dodatek usiadłem gdzieś z tyłu kina, dlatego nie widziałem na pogrzebie ani Króla, ani anioła, ani nawet nie potrafiłem rozpoznać kogo aresztowano. Udało mi się jednak usłyszeć ciekawą rzecz w audycji radiowej w Trójce, w której o filmie rozmawiano z m.in. Arkadiuszem Jakubikiem i Bartłomiejem Topą. Aktorzy wraz z redaktorem rozmawiali w tak luźnej atmosferze, że w pewnym momencie Topie wymknęło się (zupełnie przypadkiem), że gra w końcowej scenie. Panowie zorientowali się, że trochę przegięli i szybko zmienili temat. Jedno jest pewne - na następnym filmie Smarzowskiego siadam z przodu.
też siadłam z tyłu i prawdę mówiąc przez to, że zauważyłam w jego charakterystycznej kurtce Króla z tyłu, to nawet nie zauważyłam, że jakieś aresztowania się odbyły :)
Kurza noga, no to też musze to przyziorać liste gości na pogrzebie ale pewnie jak wyjdzie edycja na Video, bo na starość problemy ze zwrokiem. Szczerze mówiąc nawet nie dojrzałem kogo tam przy końcu aresztowali - ktoś mnie może oświecić?
Myślę że nie zginął. Po prostu go udupili za jakieś przekręty.. PS Maciej S. Jako prokurator średnio mnie przekonuje.