W Polsce kręci się takie pseudo filmy o policji jak Drogówka, w USA wychodzą Bogowie ulicy. Czemu w Polsce nie można nakręcić prawdziwego filmu o bohaterstwie, męstwie, honorze mundurowych tylko kręci się pseudo realistyczne filmy o tym jak niby pracują obecnie policjanci? Tak, oczywiście co 2 policjant to skorumpowany oblech, chodzi zalany w trupa i myśli tylko o tym na którą panienkę wyda kasę w pracy i po. Ależ to życiowe. Chyba że to miała być czarna komedia? Bo dramat to na pewno.
Zobacz sobie serial Pitbull i pokaż mi amerykański serial o policji na tym poziomie. Co to w ogóle znaczy pseudo film o policji? Drogówka jest przerysowana, od początku było wiadomo jaka będzie, pierwszy raz Smarzowskiego oglądasz? :)
Jaka jest niby różnica między Polską a USA? Nie uważam, żeby Drogówka była słabsza od filmów amerykańskich. To cholernie dobry film. Dzięki za polecankę, nie znałem filmu Bogowie ulic i chętnie obejrzę.
"Zobacz sobie serial Pitbull i pokaż mi amerykański serial o policji na tym poziomie."
The Wire.
Przy czym to serial nie tyle o policji co o całym mieście i jego instytucjach.
Bogowie Ulic jak dla mnie świetny. Co do Drogówki - jestem świeżo po seansie, bardzo długo zbierałam się do tego filmu; nie przepadam za polskimi produkcjami. Ta tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że moje zdanie o polskich filmach jest słuszne.
Jakie filmy uważane są u nas za bardzo dobre? Trzeba wcisnąć gołą babę, parę pojękiwań podczas scen seksu, duuużo, koniecznie bardzo dużo przekleństw, wódka, menele spod sklepu i oto mamy 'prawdziwy' polski film, przedstawiający 'dramatyczne polskie realia'.
Brak słów.
Taka jest u nas rzeczywistość. Za to w filmach USA są Murzyni i ich wieczne yoyo yoyo bro, pełno lumpów w zaułkach wielkich miast i palące się kosze na śmieci, przy których te lumpy się grzeją. Znudziło mi się.
To ja wolę naszą rzeczywistość, bo np. oglądałem ostatnio pierwszy sezon Prawa ulicy i strasznie mnie denerwowali ci yoyo. To ja uważam, że - parafrazując postać z Chłopaków nie płaczą - "nasi chłopcy mają więcej luzu". :)
Ostatnio strasznie mi się podobają polskie filmy i seriale kryminalne, policyjne i w tych właśnie klimatach. Dużo bardziej, niż amerykańskie. Pitbull, Glina, Drogówka, Jack Strong, a 2 dni temu Służby specjalne.
Jak jednego dnia obejrzałem kilka genialnych odcinków Gliny, gdzie była sprawa seryjnego zabójcy, a potem włączyłem sobie jeszcze Se7en Finchera, to strasznie się na tym filmie wynudziłem. Glina 2 klasy lepszy. Albo widziałem Drogówkę i Brudnego Harry`ego. Drogówce dałem 9, a Harry`emu 7.
Mnie się wydaje, że ludzie nie chcą oglądać na ekranie tego co mają za oknem. Bo prawda jest taka, że to wszystko co w Drogówce, to polska rzeczywistość. A Smarzowski bawi się jeszcze w przerysowania i dla niektórych może być to nieznośne.
Ale właśnie to jest dla mnie tandetne i niezrozumiałe. Tak jak napisałam wyżej. Według mnie, to bardzo przerysowane. Owszem, są to na swój sposób polskie realia, ale po co od razu aż w takim mocnym stopniu je przedstawiać? Czy w każdym filmie amerykańskiej produkcji są murzyni grzejący łapy przy palących się koszach na śmieci, albo jakieś gangi, które latają i sprzedają narkotyki? Nie. A w Polsce właśnie takie filmy są uważane za 'mocne'. Bo druga część filmów naszej kinematografii to pożal się Boże komedie romantyczne z Karolakiem na czele i warszawką.
Nie wiem. To jest moje zdanie. Polskie filmy nigdy mi się nie podobały, ostatnio naprawdę próbowałam się do nich przekonać, żeby nie było, że oceniam coś bezpodstawnie, ale niestety nic z tego.
Tak, w co drugim amerykańskim filmie/serialu policyjnym są gangi sprzedające narkotyki i skorumpowani gliniarze. Gdzieś od początku lat 70tych.
Jeśli się wynudziłeś przy filmie "Se7en" to jesteśmy z zupełnie innych planet :D. A co do tej rzekomej realności. Może nasza policja nie jest wzorem do naśladowania dla innych krajów, no ale mimo wszystko, jaki w miarę normalny człowiek zachowuje się tak jak bohaterowie filmu na służbie? To nie jest przerysowanie tylko jakaś mega brudna karykatura.
Se7en powtarzałem. Już kiedyś widziałem. Podobał mi się ten film, ale bardziej za pierwszym razem.
Ale sprawa Piotra Kurtena w serialu Glina lepsza (i jeszcze z muzyką Lorenca). Podałem sobie najpierw lepsze wino, a potem gorsze.
Jak uważacie. Jeszcze 10 lat temu wolałem filmy amerykańskie, ale już mi się znudziły. Nie można całe życie być na poziomie liceum.
.... bo w Polsce jest tak jak jest... Drogówka piętnuje, wszystkie brudy które trawią policje... Co do USA, w większości ich filmów jest tylko heroizm. męstwo itp.... tylko ile można tego oglądać..
Tylko że w tym filmie jest to pokazane w ten sposób jakby wiekszość pracujących tam policjantów to skorumpowane, pozbawione kręgosłupów moralnych oblechy. Niektórzy namawiają ludzi krytykujących ten film aby wyszli na zewnątrz i zdjęli różowe okulary. Ja staram się stąpać twardo po ziemi i obiektywnie patrzeć na świat i widzę że policjanci, tak jak ludzie z innych branż z reguły starają się utrzymać w swoim zawodzie, wspinać się po szczeblu kariery, dlatego starają się sumiennie i należycie wykonywać swoje obowiązki. Rozumiem że film miał ukazać ciemną stronę tej branży, jednak w mojej ocenie zrobił to na tyle nieudolnie, że z tego zamierzenia przerysowania jak wcześniej wspomniałem, zrobiła się nędzna karykatura albo jakaś nieudolna czarna komedia.
A co do filmów o heroizmie i męstwie, ile takich naprawdę dobrych powstało w Polsce, opisujących nasz naród jako dumny i bohateski?
Jest kilkanaście.... tak wracając do głównego wątku.... masz rację.. tylko w jaki inny sposób można wstrząsnąć i zmienić jak nie przez taki film. W każdej branży jest coś nie tak co powinno być piętnowane,,,,(natura ludzka) a policjanci cóż... czasem zbyt dużo władzy szkodzi....
Tak czy inaczej... kolejny plus ze o tym się dyskutuje..
Nie bądź naiwny. Oglądasz za dużo filmów z Seagalem. Nie uważam że film jest przerysowany. Wyjdź z domu i zobacz co się dzieje w tym kraju.
Widzę co się dzieje w kraju, sam doświadczam różnych uroków życia w naszej Polsce jednak nie uważam, (bo nie zaobserwowałem w swoim życiu takich zachowań, a z doświadczeń różnych ludzi z jakimi miałem kontakt raptem dwóch czy trzech miało z policją naprawdę niemiłe sytuacje) że osoby pracujące w służbach mundurowych, w tym wypadku w policji to w 90% same zdemoralizowane osobniki co do pracy przychodzą nawaleni a podczas służby regularnie robią wypady na dziwki. No proszę Cię to Ty wyłącz swoje pseudo dokumenty i poobserwuj policjantów pracujących w Twojej okolicy. Jasne są wywiady ludzi pracujących w policji mówiących co to sie tam dzieje, ale to jest tak jak z księżami pedofilami. W skali ogółu to jakiś promil procenta.