Tylko po co? Czy coś to zmieni? Nie dość tego bagna na codzień , żeby oglądać o tym jesze
filmy? Przecież większość widzów odbierze ten film, jako odbicie rzeczywistości, a nie jako fikcję.
Bo tematyka jest w takim kraju jak polska na granicy fikcji, a rzeczywistości.
Przeczytałam milion różnych interpretacji tego filmu i wychodzi na to, ze każdy go odbiera zupełnie
inaczej. Dla mnie to wskazówka, ze reżyseriowi nie udało się jednoznacznie przekazać co
właściwie miał na myśli.
I tak na końiec: z drogówką miałam wiele razy doczynienia i zawsze pozostawało po nich miłe
wrażenie. I wole o nich myśleć pozytywnie, niż jak o ostatnich świniach jak zostalibpokazani w
filmie.
Nie, nie pracuje w policji:) Pracuje w zupełnie innym zawodzie i moja branża/grupa zawodowa jest również na każdym kroku krytykowana, poniżana, a ludzie w niej pracujący uważni za naciągaczy i prostaków. I oczywiście jak w każdej branży i w mojej jest sporo ludzi nieprofesjonalnych, chamów, krętaczy itd, ale to nie znaczy, że trzeba wrzucać wszystkich do jednego worka. Ja pracuje rzetelnie, staram się być profesjonalna, ale ludzie wolą i tak myśleć negatywnie... narzekać i wszędzie węszyć podstęp. A takie filmy jak ten właśnie się przyczyniają do takich sytuacji.
Polacy kochają narzekać, krytykować, wytykać innym błędy. Są podejrzliwi i negatywnie nastawieni do wszystkich i wszystkiego. W naszym kraju przydałyby się filmy, które pokażą troche inny sposób myślenia, nastawią ludzi pozytywnie. A ten film to.... wg mnie po prostu gniot. Z całym szacunkiem dla reżysera.