jakbym Kieślowskiego oglądał :) Ogólnie film ok, ale w skali wesela daję mu 8. Sporo pieprzu po oczach jak to u Smarzowskiego coby widzem wstrząsnąć ale i totalnie nie zmieszać. Zdjęcia ok, szczególnie bardzo podobał mi się jeden moment kiedy Topa przypominał sobie przeżycia feralnej nocy. Był tam trwający sekundę urywek w którym kocim ruchem podchodzi do niego młoda dziewczyna - muszę przyznać, że to ujęcie zrobiło na mnie wrażenie. Tak dobrego ujęcia dawno nie widziałem - niczym genialne ujęcia Aronofskiego z requem dla snu w których ukazywał chocholi taniec lub podobne ujęcia w tańcu z czarnego łabędzia. Na prawdę należą się pochwały dla autora zdjęć i montażysty.
No i pozostaje pytanie kto zamordował głównego bohatera. Moim zdaniem po całej aferze jaką wykręcił i która to afera dotknęła ludzi na najwyższych stanowiskach, zlikwidowały go służby specjalne. Ale to tylko moja opinia.