które podsumowałbym tak:
Wesele - czarna komedia
Dom zły - czarna groteska
Drogówka - czarna parodia
Drogówka jest najsłabszym filmem z ww. trójki. Poziom absurdu jest tu najjaskrawiej widoczny. Postaci najmniej prawdopodobne. Ale pewnie takie było założenie reżysera, bo przecież nie zrobiłby kupy, nie mając świadomości, że ją robi.