Czy tak wygląda Polska? Nie sądzę. Różowo nie jest ale tragicznie też nie. Lubię filmy
Smarzowskiego ale czemu w każdym jego obrazie jest picie, syf, brud, bieda, korupcja, wiocha?
Nie powinno się tych filmów pokazywać za granicą. Wstyd.
Spoko, dalej żyj w przeświadczeniu, że jesteś najlepszy, a rzeczywistość w końcu ciosem cie zaskoczy.
Oto prawdziwy obraz Polski, taka ona właśnie jest, bo Polska to nie centrum Warszawy, TVN24, Złote Tarasy, Grcyanki i Węglarczyk dla którego największym problemem jest słowo "żydzenie". Polska to także 1500 "na rękę" plebejusza i 100 000 000 nagród dla 15 000 urzędników, Polska to postaw czerwonego sukna.
to tak samo jakbyś pytał dlaczego u Tarantino się leją, albo u Koterskiego jest wiecznie Miauczyński, albo u Woody Allena dziwaczny neurotyczny główny bohater. Jest wielu wprawdzie reżyserów, których każde dzieło jest inne i nie nawiązuje, lub nawiązuje słabo do poprzedniego. Są natomiast tacy, którzy oscylują w pewnej konwencji, a często gęsto bierze się to z tego co im w duszy gra, bawią się pewnymi elementami, żonglują nimi zachowując pewien styl,ale to wszystko w jakimś celu.
Bardzo dobrze napisane. Tylko co nam chciał przekazać Smarzowski, ukazując film o polskiej patologii?
Myślałam, że te czasy dawno już minęły, ale jednak okazuje się, że nadal jesteśmy baaardzo zakompleksionym narodem, wyczulonym na punkcie własnego ego niczym nastolatek podczas burzy hormonalnej. Przecież nie chodzi u Smarzowskiego o ”polskie bagno” czy polską patologię, ale o ludzkie bagno. (To już bardziej przy ‘Domy Złym’ spodziewałabym się tego typu głosów, ale nawet ta historia ma że tak powiem górnolotnie, przesłanie uniwersalne). Rzecz o człowieku, o jego naturze niedoskonałej, o tym że często gęsto daje się wodzić na pokuszenie i wybiera ‘złą stronę mocy’. Co takiego znowu nowego jest w ‘Drogówce’? Że każda władza deprawuje? A to od dziś wiadomo? Że wśród możnych tego świata ręka rękę myje? Też mi nowość… że ludzie się zdradzają? Ze kolesie korzystają z agencji towarzyskich? Że się wlewa w siebie %? Itd.itp
W którymś wątku wyczytałam ciekawą interpretację polegającą na tym, że postaci uosabiają 7 grzechów głównych. Ten film ma tyle ciekawych smaczków, tyle motywów nad którymi się zastanawiać a my tu tracimy czas nad rozmyślaniem ‘jak my to polacy wypadliśmy’… Szczerze to mam już dosyć tego naszego jęczenia nt.
Chodzi o syf estetyczny? A jaka jest ta nasza Polska cala, piękna? Ano owszem, teraz upszczona kolorowymi reklamami bilbordami, no ok, w większości centra miast są zadbane, gdzieniegdzie wyrastają bogate nowoczesne deweloperskie osiedla, ale jeszcze jest kupa smutnych, brzydkich i przygnębiających miejsc jak poPRLowskie odrapane osiedla, zaniedbane kamienice z obszczanymi bramami… a to wszystko okraszone chronicznym brakiem słońca.. no chyba nie tylko ja to zauważam? I Samarzowski tu żyje i tu się wychował, to gdzie ma umiejscawiać swoje opowieści, w Kraju Kwitnącej Wisni? ;)
zgadzam się z RantCasey, ponadto film nie jest dokumentem o patologii w Polsce i nie wiem jak ktoś może te filmy odbierać jako obraz naszego Kraju, społeczeństwa, drogówki. to najprościej mówiąc przesłanie - uniwersalne - że są równi i równiejsi.
To nie jest przesłanie. To jest oczywistość. A jeżeli potrzebujesz filmu, by to ujrzeć to ci współczuję ;)
takie filmy są właśnie najlepsze - które pokazują oczywistości i znane nam fakty w formie interpretacji przez jego twórców. ja
ci współczuję jeśli od filmów oczekujesz przesłań, które nie posiadają odzwierciedlenia w rzeczywistości. ten film z pewnością ma głębie - mój post to tylko uproszczenie, nie mam zamiaru pisać elaboratów, które i tak do ciebie nie trafią.
To jest interpretacja Smarzowskiego. Może się podobać lub nie. On głównie tworzy filmy z głębią. Jego nowe dzieło odsłania obraz naszego kraju, za to nie do końca drogówki. Nie wszystko musi być dosłowne. Dałam tej produkcji podobną ocenę co Ty i też zgadzam się z RantCasey. Nie unoś się;)
Za to zainteresowało mnie twoje stwierdzenie: "takie filmy są właśnie najlepsze - które pokazują oczywistości i znane nam fakty w formie interpretacji przez jego twórców." Dlaczego więc interpretacja ostatniej produkcji Pasikowskiego tak bardzo Cię razi, że wystawiłeś ocenę 1? ...
"Jego nowe dzieło odsłania obraz naszego kraju" no właśnie problem w tym, że to są uniwersalne problemy, interpretacja siedmiu grzechów głównych, skorumpowane władze. film w realiach polskich, bo produkcji polskiej. rozumiem, że amerykańskie dramaty odbierasz jako obraz USA? to film fabularny, w żaden sposób nieoparty na faktach.
Co do Pokłosia, to już nie mam siły kolejnej osobie tłumaczyć się z mojej oceny. powiem tylko, że film obraził mnie jako widza i historyka, chcąc wcisnąć mi propagandę. propagandę, którą mój naród niestety łyknął pod przykrywką historii jednego z wielu mieszkańców, ale propagandę, która jednak swój cel spełniła i ukształtowała pewien obraz w głowach mało obeznanych w temacie młodych ludzi.
P.S interpretacja Pasikowskiego nie pokazuje tych "oczywistości i znanych nam faktów".
"P.S interpretacja Pasikowskiego nie pokazuje tych "oczywistości i znanych nam faktów".
Dlatego jest właśnie interpretacją - Pasikowskiego.
Wiedziałam, że do tych faktów się odniesiesz :) Nie ma tu czego tłumaczyć, bo z reguły większość osób negujących ten film ma jeden i ten sam powód. Połowa nawet tego nie obejrzała, ale dla zasady stawia 1. Nie oceniają filmu pod kątem pomysłu, dzieła, tylko doszukują się prawdy historycznej, której ilości są tam znikome. Tłumy, które łykają wszystko, co im się serwuje na ekranie, są właśnie głównym motorem napędzającym ich przeciwników. Wystarczyło, że obrony "Pokłosia" podjął się niedoinformowany Maciej, mamrocząc coś nieudolnie o dzieciach z Cedyni, by polscy historycy masowo zaczęli swój atak. Opozycja podaje od nich jeszcze gorsze argumenty, zapominając przy tym, że film, który nie jest sklasyfikowany jako historyczny, nie powinien być pod tym kątem oceniany. Nie przekona mnie nawet aluzja do Jedwabnego, by pokusić się o taką ignorancję dla filmu, który jest po prostu dobry. A odnośnie propagandy, to jest nią to, co się stało po premierze z pseudo-widzami.
PS - I zasady w obu filmach są bardzo podobne. Tak jak Ty doszukujesz się uniwersalnych problemów i dziwisz się tym, którzy w Drogówce widzą tylko polskie tło i problem autostrady, tak ja nie mogę pojąć, dlaczego w Pokłosiu ludzie widzą tylko Żydów i temat polityczny. A może prawda zawiera uniwersalne przesłanie typu: "ludzie wszędzie są tacy sami" ;)
schodzisz z tematu, bo jesteśmy na forum Drogówki, a nie Pokłosia. już mi się nie chce pisać na temat tego drugiego filmu.
poza tym znowu nie masz racji, bo Drogówka nie ma określonego czasu akcji. nie wiadomo, kiedy fabuła się dzieje. natomiast Pokłosie jest ściśle ulokowane w czasie historycznym i mimo że sama fabuła filmu nie jest oparta na faktach (co -nomen omen- też ma swój cel) to film nawiązuje do historii i w jakiś sposób się do niej odnosi. nie wiem, jakie masz poglądy, jaką prasę czytasz, ale z twoich wypowiedzi da się wywnioskować, że swoją wiedzę czerpiesz ze środków masowego przekazu, nic ponad znane przeciętnemu człowiekowi horyzonty. stale powtarzane argumenty obrońców - to film fabularny, to tylko o jednym mieszkańcu, to nie jest film historyczny, a najzabawniejsze - to wszystko przez pseudo-widzów :P przypomina mi to sytuację z 11 listopada, gdy siejący zamęt nazwali prawą stronę marszu pseudo-patriotami. co zabawniejsze - tak właśnie przedstawił sytuację TVN, co wiele wyjaśnia.
nie ciągnijmy tego tematu, bo nie ma to większego sensu. ja uważam, że jeżeli ktoś nie widzi propagandy, celu jaki mają tego typu filmy, a także różne wydarzenia, to nie jest dostatecznie poinformowany, by podejmować z nim dyskusję.
wracając do Drogówki - jak wyżej, film w żaden sposób nie odnosi się do sytuacji w Polsce. problem jest taki, że niektórzy Polacy przypisują filmom produkcji polskiej ukazywanie obrazu naszego Kraju, co jest całkowicie absurdalne. dlatego ponawiam pytanie - czy amerykńskie filmy dziejące się na terenie Stanów uważasz za obraz USA? Czy filmy Bergmana ukazujące często negatywne cechy człowieka ukazują obraz Szwecji? Czy polski "Sęp" (nie wiem czy oglądałaś, więc SPOILER) ukazuje obraz polskich podziemnych kliknik handlarzy organami? to wszystko to absurd i tak jest właśnie w przypadku twierdzenia, że film o przerysowanych cechach kilku ludzi, którzy pracują w polskiej Drogówce pokazuje nam obraz naszego Kraju.
"A może prawda zawiera uniwersalne przesłanie typu: "ludzie wszędzie są tacy sami" ;)"
mam nadzieję, że ta emotka na końcu oznacza, że tylko żartujesz. w innym przypadku to bardzo kompromitujące stwierdzenie. szczególnie w świetle faktów historycznych.
"dlaczego w Pokłosiu ludzie widzą tylko Żydów i temat polityczny"
może pomyśl trochę, poczytaj, posłuchaj opinii profesorów obeznanych w temacie i przeanalizuj różnicę pomiędzy Pokłosiem, a Drogówką. z mojej strony to ostatnie słowo w temacie filmu Pasikowskiego.
nie powinno się także za granicą informować że lotnisko w Modlinie niedługo po otwarciu, a jeszcze przed zamontowaniem systemu naprowadzania lotu zaczęło się rozpadać i trzeba wymienić nową nawierzchnię. Utajnić się powinno fakt iż nowo oddana autostrada musiała zostać poddana remontowi, albo że molo w Płocku zaraz po otwarciu zaczęło się zawalać...
Nic nie może być bardziej antypolskiego niż polska rzeczywistość
Wczoraj podczas seansu kilka rzędów przede mną, siedziała grupka moich rówieśników. Chyba było ich pięciu - już nie pamiętam, ale raczej pięciu... Na pewno czterech mocno nachlanych. Jeden wychodził tylko raz z sali(ledwo), inny wychodził po połowie filmu kilka razy( 5 lub 6, a może i 7). Dwóch nie wychodziło, lecz z każdą sekundą ich głowa była bliżej kolan. Piąty(tak było ich na 100% pięciu) pewnie kierował...