przekaz moze i jest, ale zeby to obejrzec trzeba sie naprawde nameczyc. Zeby film byl dobry nie musi miec tylu beznnadziejnych scen zwiazanych z robieniem "loda" . Nie wiem czy sa jakies ograniczenia wiekowe na ten film, ale wchodzily dzieciaki bo sa ferie..., mnie to w sumie juz nic nie zdziwi. Jesli taki jest poziom polakow jaki byl na filmie,w co mi sie nie chce wierzyc, to jest smutne, bo film na pewno burzy szacunek do kogolowiem i czegokolwiek...........
Heh - UWAGA SPOJLER - tak zapisano przy tym komentarzu, żeby ktoś nieumyślnie nie dowiedział się szczegółów fabuły No i chcąc tego uświadczyć dowiaduję się, że kolega emtec1 pisząc o "robieniu loda" w filmie zdradza jego fabułę - stąd musi być ostrzeżenie dla tych, którzy tej fabuły nie chcą znać... Ktoś z redakcji w ogóle przeczytał wypowiedź czy jedynie pocisnął ostrzeżeniem przed spojlerem jakby film był tylko i wyłącznie o siorpaniu pisiora? Pozdrawiam!
dodając temat sam użytkownik zaznacza "uwaga spojler" więc spokojnie z tymi jazdami po redakcji....
Taki już jest po prostu styl Smarzowskiego, każdy jego film to groteskowe morze szamba i wódki. No, "Róża" w trochę mniejszym stopniu, zapewne dlatego że nie on scenariusz pisał.
To może następnym razem cos o kosciele by nakręcił
Jako ksiądz proboszcz Andrzej Beja Zaborski dymający gosposie a ona robi mu lache
No tu już jest ta postać księdza... Zauważyłeś chyba jak "po cywilnemu" wychodził z burdelu?
Ten film to czysta rzeczywistość naszego kraju może nieco przerysowana i podkoloryzowana ale proszę cię, tak to właśnie wygląda. Nie tylko w Policji. Podobny film można by zrobić o Lekarzach, Prawnikach, Księżach czy Architektach. Jak dla mnie znakomity film i świetna diagnoza naszego niekoniecznie zdrowego społeczeństwa. A jak cię tak przeraża naturalizm i sceny robienia loda to odpuść sobie chłopie kino dla dorosłych i skup się na kreskówkach :) by the way dzieci rzeczywiście nie powinny na to chodzić.
Ten film opisuję o prawdziwej Polskiej policyjnej patologi. Nie twierdze że każdy policjant jest taki jak pokazuje to Smarzowski, według mnie dotyczy to tylko minimalnego procentu ale takie sytuacje(może nie do końca) mają miejsce. Tu gdzie mieszkam policjanci na imprezach wciągają nosem(nie wiem co) (oczywiście nie wszyscy) , po pijanemu wjeżdżają w ogrodzenia a miejscowi złodziejaszki kradną im alufelgi, bo nawet tego nie potrafią upilnować. Gdy kradną mojemu koledze samochód to głównym podejrzanym jest poszkodowany... Szkoda gadać, ale taka jest polska rzeczywistość. Nie jest to przerysowana rzeczywistość jaką pokazuje Smarzowski, tylko dużo zwyklejsza, mniej brudna ale ciągle patologiczna. Mam nadzieję że wiece co mam na myśli bo jestem ostro skuty.... Nara i trzym dla ludzi którzy żyją w tym swoim zajebistym zamkniętym świecie gdzie czarne jest czarne a białe jest białe, a po między nie ma nic innego.