O reszcie Ci nie mówi :D

hehe dzisiaj jakubik mówił w dzień dobry tvn że kulesza przeczytała na jakimś forum dokładnie to samo co napisałaś w temacie,prawdopodobnie chodziło o ciebie.

http://dziendobry.tvn.pl/video/rekordowa-drogowka,1,newest,75716.html
wlasnie to ogladalam, tylko conieco sobie dodal od siebie :))

To chyba czas na zmianę narzeczonego ;)

Dokładnie !

serce nie sluga...

Film mnie mocno walnął po głowie, będę się dziwnie czuła jak mnie teraz drogówka zatrzyma. Oj, wyobraźnia pójdzie w ruch :) Podoba mi się to, że film ich pokazuje, ale nie piętnuje. To ciężka praca, zwłaszcza przy tych pijakach powodujących wypadki, w których giną ludzie.

Film pokazuje, teraz ludzie będą piętnować. Juz po Twoim komentarzu to widać -
"będę się dziwnie czuła jak mnie teraz drogówka zatrzyma"
PRzecież ten film to podobno fikcja, jak twierdzi tu wielu. A ja twierdze, że nawet jak fikcja, to ludzie będą go i tak postrzegali właśnie tak jak Ty, czyli odnosili do rzeczywistości. Czy naprawdę jest to ważne dla społeczeństwa, że drogówka chleje, bzyka prostytutki,klnie, bierze łapówki ( sami je dajecie! - to jest ok?!), nawet jeżeli to prawda? Bo mnie to zupelnie nie interesuje i szczerze to wole nawet o tym nie wiedzieć.

"Jak w telewizji pokazali to musi być prawda !!!! "

Pewnie, że jest to ważne dla społeczeństwa. Nie chce mi się rozpisywać o funkcjach i ważnej misji policji w państwie, ale społeczeństwo na pewno ma prawo oczekiwać, by w strukturze państwa prawa podmiot mający uprawnienia do stosowania form przymusu reprezentowany był przez ludzi ogarniętych, o nienagannej opinii. Nie mówię, że funkcjonariusze to powinni być jacyś mega intelektualiści wykształceni, ale elementarnej kultury i najmniejszego choćby poczucia : "noszę mundur, nie mogę być ostatnim burakiem" - ja bym oczekiwał.
Filmu nie traktowałbym dosłownie - sceny bliżej końca pokazują, że reżyser bawi się groteską, koloryzuje;) Wielu funkcjonariuszy policji jest naprawdę w porządku, na serio traktują swoją pracę i należy im się szacunek. Jest natomiast też niestety jakiś procent policjantów, którzy zachowują się podobnie do bohaterów filmu - i to trzeba pokazywać i piętnować.

Oczywiście, masz racje. Ale przecież policjanci nie zachowują się tak w stosunku do ludzi, tzn ja się nie spotkałam z chamstwem ze strony policjanta. Raczej wręcz przeciwnie. Więc jakie to ma dla mnie znaczenie, ze taki policjant potem jedzie do lasu i bierze sobie prostytutke? Przecież nie on jedyny!
Tak samo jakie to ma dla mnie znaczenie, ze lekarz zdradza swoją żonę, albo, ze lubi wypić? Ja go mogę ocenić tylko jako pacjent, czy dobrze mnie leczy itd, reszta jest dla mnie nieistotna.
To, ze jest bagno w państwie, korupcja, ukladziki itd to inna sprawa. Ale film się nazywa "drogówka".

"Więc jakie to ma dla mnie znaczenie, ze taki policjant potem jedzie do lasu i bierze sobie prostytutke?"
No w sumie żadne, ale za dużo takich historii wydostaje się do opinii publicznej. Pamiętam o pewnym skandalu, kiedy to funkcjonariusze z pewnej miejscowości zapewniali dziewczynom stojącym na drodze i ich opiekunom spokój, brak spisywań, mandatów, itp. w zamian za darmowy seks o każdej porze dnia i nocy... Podobno taka sytuacja to nie jest wyjątek i wlokalnych społecznościach jest to tajemnica poliszynera, choć dowodów twardych brak.
Umówmy się, że jak już noszą mundur to powinni bardziej dyskretnie się zachowywać w pewnych sytuacjach, tylko po pracy, in cognito, nie rzucając się w oczy. Bo opinia publiczna, jak na Zachodzie, powinna mieć dobre zdanie o służbach mundurowych. A przez pewien odsetek przypadkowych gamoni, co myślą, że jak mają mundur to mogą więcej, niestety tak nie jest.
Pozdrawiam.

"Bo opinia publiczna, jak na Zachodzie, powinna mieć dobre zdanie o służbach mundurowych"
Dokładnie tak. I zaufanie do policji też jest ważne . A ten film nie przyczynia się do tego, aby opinia o policjantach w Polsce była pozytywna. Bo tak jak już pisałam, zbyt dużo widzów odbierze ten film zbyt dosłownie.
Opinia publiczna powinna być do tego jeszcze poparta faktami, a nie plotkami i historiami typu " podobno, ktoś tam coś tam.." Zbyt dużo w mediach krytki wszystkiego i manipulacji. A, że sensacje się najlepiej sprzedają, to też takich negatywnych historii jest najwięcej. Myślę, że o wiele mniej ludzi by poszło na film o "dobrym, uczciwym policjancie". Bo to takie kiczowate i patetyczne:) Lepiej posłuchać bluzgów, to Polaków zawsze najbardziej bawiło:) Pozdrawiam również!

Masz rację, film fabularny będzie zawsze przede wszystkim fikcją, ale... "Drogówka" ukazuje jak bardzo naiwne są oczekiwania społeczne odnośnie stróżów prawa. Pewnie - każdy by chciał, by policjant był nienaganny, z wyraźnym kodeksem etycznym, nieprzekupny i tak dalej. Jednak każdy wie, że trudno pływać w szambie i nie śmierdzieć g*wnem. A to, że polski policjant codziennie spotyka się z głupotą, chamstwem, przekupstwem nie jest już fikcją. Teza wybrzmiewająca w "Drogówce" jest porażająca: uważaj, bo w tym kraju nawet minimum przyzwoitości może okazać się bardzo szkodliwe.

Nie przesadzajmy :) Ja po prostu nie miałam zielonego pojęcia o pracy policjantów z drogówki, ale wiem, że film to fikcja i pokazuje zawsze jakiś wycinek. Film jest zrobiony bardzo dobrze, nikogo nie zamierzam piętnować. Pokazał mi wycinek rzeczywistości, której nie znałam, ale nie ulegam stereotypom, a moje odczucia to jest po prostu zasługa właśnie świetnie zrobionego filmu, który otwiera oczy na wiele kwestii. Nie wiem czy ludzie będą piętnować. Myślę, że wcale nie. Policjanci z drogówki też się za ten obraz chyba nie obrażą.

Noto współczuje z całego serca namów może męża żeby został strażakiem

a co będzie, jak Smarzowski zrobi film o strażakach? ;)

Nie zrobi, strażacy nie wzbudzają tyle emocji co policjanci:) nikt chyba nie wręcza strażakom łapówek za gaszenie pożarów:)

A widziałeś żeby kiedykolwiek ktoś wręczał łapówkę strażakowi To jeden z najbardziej szanowanych zawodów

To był żart, że Smarzowski poradziłby sobie z każdym tematem. :)

Ale serio, to nie chciałbym, aby teraz kręcił kolejne filmy w tym samym stylu, bo to już widzieliśmy. Czas zaskoczyć nas czymś innym. I liczę, że tak będzie z Aniołem. I że niekoniecznie będzie tam leciał Biały Miś. ;)

A co ty myślałeś to zwykła frajernia te psy jeden na drugiego donosi ch*uj im w dupę

Heh byłem kiedyś na komisariacie i gliniarz się mnie pyta o jakieś papiery a ja mówię: "pana kolega już zabrał i poszedł z nimi gdzieś" a on do mnie "w tym budynku NIE MA KOLEGÓW" :D To już jakiś stary wyga był :)