choć z drugiej strony może chodziło o to, że znaleziono kolejnego kozła ofiarnego i dlatego nie miało znaczenia kim jest?
Sądząc po mundurze, zaaresztowano jakiegoś generała policji, czyli kogoś z bardzo wysokiego szczebla. Morał z tego taki, że ryba psuje się od głowy. Na jaką pomoc mają w takim razie liczyć "uczciwi", niezłomni policjanci tacy jak Król, skoro jego szefowie są umoczenie w szambie po uszy? Oto Polska. Genialne podsumowanie i bardzo wymowne zakończenie.