To ze wszyscy systematycznie beda mordowani jest oczywiste od pierwszej sceny.To,ze widok powyginanych osobnikow bekajacych i strzelajacych z luku zacznie Cie smieszyc,zamiast straszyc juz tak oczywiste ne jest. 2/10
Czasem się śmiałam, reszta filmu obejrzana z niewiadomym wyrazem twarzy. Jakiś taki bez zaskoczki, niektóre nadchodzące sceny można było przewidzieć np. Podpalenie wieży strażniczej po uprzednim zobaczeniu jak kanibalki biegają po lesie z pochodniami (Immortalem mi zjechało xP)
Ogólnie 3/10.
Dzień przed obejrzeniem filmu został mi on polecony przez moją znajomą. Twierdziła "zaje*isty"... Ja się pod tym słowem nie podpiszę.
Ten film to jakaś koszmarna parodia horroru, jakiś nieziemski misz-masz, nie wiem jak to opisac...Miało być strasznie jak dajmy na to "Hills Have Eyes" (org), z czym i tak można polemizować, a wyszło...
Jak wyszło? Nawet nie zabawnie.. 2/10, bo ten film JEST bardzo zły. 1/10 to nieporozumienie, a skłamię jeśli czegokolwiek oczekiwałem.
Pozdrowienia
zajebisty moze nie ale w dobie kina np.piła jest to dobre kino co nie mozna powiedzieć o odgrzewanym kolejnym znudzonej "pile" która po 3 częsci wychodziła mi już bokami a 5 i 6 to już totalna parodja gdzie rezyser wyszedł z załorzenia do diabła z fabuła aby krew się lała i flaki latały żenada:P,przy tym zły skręt to klasa sama dla siebie ostatnich lat,bo niestety kino grozy w XXI wieku nie rozpieszczało nas za bardzo.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Klasa B bez żadnych wątpliwości. Szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem wysokiej oceny. Flaki z olejem
Ehh.. czego byście chcieli ludzie? Tylko krytykować umiecie. Porównując ten
film z innymi horrorami nakręconymi w XXI wieku, można śmiało stwierdzić,
że jest jednym z najlepszych.
Krytycy filmowi się znaleźli, od siedmiu boleści. Niestety nie doczekacie
się juz raczej nic takiego jak "Lśnienie", więc trzeba doceniać każdy dobry
film odstający od tego całego chłamu powstającego w dzisiejszych czasach. A
"Droga bez powrotu" bez wątpienia takim jest.
Zupełnie się nie zgadzam. Powiedz proszę co w tym filmie jest ciekawego (względnie strasznego, zrobionego na wysokim poziomie)?
Film się bardzo dobrze ogląda. Wiele jest scen kiedy boimy się o życie
bohaterów czekając w napięciu co się stanie. Mnie osobiście przestraszyło
wiele scen, jak np. ta kiedy oni chcieli uciec z tego domu, a ci mutanci
spali. Nie da się przewidzieć od razu jaki będzie ciąg dalszy.
Dobra gra aktorska Desmonda Harringtona i E. Dushku. Główni bohaterowie nie
byli skończonymi idiotami jak w większości nowych filmów tego typu.
Jestem fanem horrorów i w ostatnich latach trudno o dobrą produkcje z tego
gatunku. Film osobiście mi się bardzo podobał. Dużo zależy również od
gustów widzów. Po obejrzeniu "Paranormal Activity" byłem zawiedziony, bo
nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Momentami strasznie nudny. "Droga bez
powrotu" taka nie jest.
[UWAGA BĘDĄ NIEZŁE SPOILERY]
"Wiele jest scen kiedy boimy się o życie
bohaterów czekając w napięciu co się stanie."
Czekając co się stanie?! Człowieku! 95% tego filmu przewidziałem, a te pozostałe 5% przewidziały moje koleżanki (oglądaliśmy ten film w klasie).
"Nie da się przewidzieć od razu jaki będzie ciąg dalszy."
Jak wyżej... Przewidziałem nawet, że mutant, który został rozjechany samochodem, który przez ścianę (ten motyw przewidziała moja koleżanka) wstanie! I wstał, złapał kolesia za nogę.
"Główni bohaterowie nie byli skończonymi idiotami jak w większości nowych filmów tego typu. "
Nie? To dlaczego zostawili kolczatkę na środku drogi? Chociaż może masz rację, to bardzo mądry sposób na ściągnięcie kogoś do pomocy...
"Momentami strasznie nudny. "Droga bez
powrotu" taka nie jest."
Nie? Hm... dobrze określiłbym ją mianem przewidywalnego, sztampowego, tandetnego i nie bójmy się tego słowa głupiego (abstrahując już od tego, że jest bardzo, ale to bardzo naiwna... nawet nie mam porównanie, żeby określić jak bardzo naiwna jest) gniotu.
Nie mam zamiaru Cię obrażać, chociaż mam wrażenie, że to zrobiłem. Mam tylko jedną prośbę i jedno spostrzeżenie.
Spostrzeżenie jest takie, że nie można zmniejszać wymagań, tylko dlatego, że poziom spada. Jeśli będziemy tak robić, to za 20 lat będziemy się podniecać momentem napięcia w "M jak Miłość".
Prośba brzmi: zanim wypowiesz się o jakimś beznadziejnym filmie, że jest dobry... obejrzyj te 50 najważniejszych w kinematografii światowej (uwaga, to nie te z top100, to te sprzed roku 2000) i poświęć im chwilę refleksji... może najdą Cię jakieś wnioski.
Dziękuję, dobranoc
SPOILER Zgadzam sie z FIYO. film strasznie przewidywalny i glupi. glowni bohaterowie po wyjsciu z chatki zamiast uciekac autem postanowila uciec do lasu i dopiero po pewnym czasie skapla sie iz mozna by ewakuowac sie tym pojazdem ;) I jak to jest mozliwe ze wracajac ta sama droga co 'lekarz' doszla zupelnie gdzie inndziej ??