No tak. Kiedy juz mam pewnosc, ze z pewnych wyeksploatowanych tematow nie da sie juz nic wycisnac to pojawia sie taki film jak np. "Droga bez powrotu". Rezyser z reszta chyba mial swiadomosc ze szalona rodzinka, bezkresny las, zaszlachtowane ofiary gdzies juz byly bo nie potrafiac juz zaskoczyc bardziej doswiadczonych i wychowanych chocby na "Maskakrze pila ~" widzow siega po srodki, ktore robia z tego fimu groteske. Wlasnie, nie inaczej groteske. Film niemal wogole nie jest straszny, slabo buduje napiecie - po prostu jest zbyt przewidywalny. Mamy tu za to makabre, epatowanie naturalistycznymi scenami cietej na wszelakie sposoby tkanki (glowy, rece - czego dusza zapragnie) i hektolitry krwi. Bohaterowie sa sztampowi az do bolu, bezczelny gosc, szmatowata 20 (?) latka gina oczywiscie pierwsi. No i oczywiscie HIAPI YND ;-). No i jeszcze te komputerowo generowane lesne krajobrazy - zenada. Ogolnie 2/10, ogladac to tylko wtedy gdy macie tylko do wyboru Niewolnice Izaure i toto dzielko. BEST ACTOR: Ford Mustang - piekny jak zawsze ( i ten pomrruuuuk XD) szkoda ze gine na wstepie ;'(

Pozdrawiam,
Rapax