Badziewne, niskobudżetowe widowisko dla pryszczatych 'teens'. Pryszczatych bahorów, co podniecają się dziadoskimi i obrzydliwymi scenami. Nie przeraził mnie w ogóle ten film - mało tego - nie znoszę takich amatorskich filmów dla nastoli - inne tytuły - american pie, dziewczyna z sąsiedztwa, itp. Wolę bardziej ambitne kino...
No właśnie, ambitne kino też lubie, ale do ambitnego kina na zaprosze kumpli z browarami... Tego typu filmy sie kręci właśnie dla młodzieży, ja sie na filmie baiłem ekstra, moja paczka też. Ambitne kino ogladam raczej sam, bo jak raz puscilem "Miedzy słowami" to było że nuda (genialny film). Tak więc nie napalaj sie z tą krytyką wobec tego filmu. Pozdrawiam. howgh