Ciekawy pomysł, ale cała reszta nadaje się do spuszczeniaw klozecie. Nudny i jak zwykle z happy endem, choć nie do konca, reżyser zostawił sobie furtkę na drugą część (oby nie).
gdzie tam był człowieku happy end! świetna interpretacja nie ma co!żadnego happy endu tam nie ma!
No jasne, zwłaszcza, że dwójka bohaterów przeżyła. Co z tego, ze tam te mutanty (czy chociaz jeden) przeżyły skoro im i tak nic nie zrobią? Nie-happy end by był jakby np jak ci główni bohaterowie wracali to on by ich dorwał i zabił, albo np ten mutant (?) który ich obserwował w mieście by ich zabił albo coś...
Fucktycznie - mało zaskakujący film i łatwy do przewidzenia, choc mozna obejrzec...