Dużym błędem jest porównywanie tego filmu do Hostela i Piły. Czytając wcześniej niektóre komentarze, spodziewałem się czegoś nowego, bardzo brutalnego i zarazem chorego :) dlatego sięgnąłem po ten film - niestety mocno się rozczarowałem. Momentami trochę trzyma w napięciu, ale ogólnie nudziłem się oglądając. :/ Morderstwa są słabo pokazane, u mnie te sceny wyglądają tak, że widać jedynie twarze ofiar dopiero po tym jak ktoś je okaleczy (uderzy), samego uderzenia/zabicia kogoś, raczej nie bardzo, po prostu, gdy człowiek ma już coś robić innemu, zmienia się ujęcie i nic ciekawego nie widać :s jedynie słychać krzyk :/ Bardzo słabo jest to pokazane. Była scena z wbiciem jakiegoś tasaka w tył nogi i z odciętymi głowami, ale to mało. Co do tych głów, ucięte zostały "poza kamerą" :|
Na samym początku jest to samo, dwóch facetów, jednego zabijają, lecz nie pokazują tego, tylko kamera skierowana jest na drugiego faceta, który patrzy na to i krzyczy, ech... Skąd mam wiedzieć na co tak naprawdę patrzył? Mogli pokazać jak go zabijają tak, żeby wszystko było dokładnie widać.
Jak na rok 2007, to bardzo słabo.