Ciekawa satyra na kino i naszą współczesność. Mnóstwo rewelacyjnych dialogów i świetna obsada. To nie tylko komedia, ale też ciekawa filozoficzna debata o tym, co jest rzeczywistością a co fikcją. Co najmniej kilka razy wyprowadza nas z przekonania, że wiemy, co widzimy, co jest grą, a co jest tym, co autentyczne. Zaskakujący.
Tylko ta przydługa końcówka...