Bardzo dobry film na podstawie rewelacyjnej książki. A właściwie połowy książki, ale gdyby próbowali przenieść na ekran całość, utracili by wierność, która tak bardzo mi się tutaj podobała. Więc z jednej strony żałuję, że nie obejrzałam dalszych losów Eddiego i Ruth, bo historia jest niesamowita, a z drugiej - cieszę się, bo tego nie dałoby się zrobić w czasie 2 godzin bez skrótów, które zabiłyby klimat tej historii. Może jeszcze kiedyś powstanie druga część? Jeszcze kilka lat i charakteryzacja i Fanning będzie nadal mogła grać postać Ruthie :)
One year widow - polecam. Po polsku było chyba dosłownie "jednoroczna wdowa", ale nie mam pewności.