Po tym wydarzeniu Ted wyrzucił Eddi' ego, po tym świństwie z panią Vaughn :) Przed tym jednak opowiedział Eddiemu historię śmierci jego dwóch synów, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Okazało się, że w wypadku uczestniczyli też Ted i Marion, a jego przyczyną były zaśnieżone szyby w samochodzie. Marion zobaczyła wtedy obciętą nogę jednego z jej synów, która leżała w pobliżu wypadku i od tamtej chwili zamknęła się w sobie. Po opowiedzeniu tej historii przez Teda Eddie wyjechał a cały film skończył się sceną, w której Ted schodzi ze swojego boiska do squasha, właśnie przez tytułowe "Drzwi w podłodze".

Dokładnie to Ted podczas opowiadania tej historii zarzucał sobie, że nie odśnieżył świateł przez co pług jadący za samochodem nie spostrzegł ich od razu, zarzucał sobie też, że kiedy Marion zobaczyła but jednego z synów nie zatrzymał jej choć wiedział, że but jest na urwanej nodze syna bo był to jeden z pierwszych widoków jaki zobaczył zaraz po wypadku.

jej...zaluje ze nie obejrzalam do konca;/trzeba to nadrobic...:)