zachwyca w każdej scenie. Emanuje spokojem, łagodnością.
JEFF BRIDGES zaskakuje homorem i witalnością.
Film zaskakująco nieprzewidywalny.
Zapowiada się tradycyjnie. Rozbita rodzina, mąż oddaje się uciechom, żona rozpacza i rzuca się w romans z chłopcem. Tymczasem w filmie następuje nagły skręt. Dramat zamienia się lekką opowieść miejscami wręcz komiczną, sprowadzając literacki dramat na ziemię.
Znakomite kino.
no i ta KIM.
Scena pożegnania z mężem w samochodzie warta jest każdego Oscara.