jesteś tępy jak cholera jeśli chodzi o WTC,
nic nie pojołeś z historii począwszy od Pearl Harbor, Zatoke Świń,
pewnie słuchasz ojca rydzyka, a co tu pisać debil jesteś

Skoro ty jesteś taki inteligentny to jeżeli ktoś ujawnia, że amerykanie strzelili gola do własnej bramki. To co ma na celu ta "prawda"?
Czy ktoś kogoś osądził? Idąc dalej tokiem rozumowania twórców. To nawet amerykanie puścili ten film żeby pokazać światu zobaczcie do czego jesteśmy zdolni. Ale co dalej? Ktoś chce po prostu zrobić tym co łyknęli film wodę z mózgu, żeby nie wiedzieli która ręka prawa która lewa.

Kim ty jesteś żeby wyzywać ludzi od debili?
Pokazujesz prawdę że - "... Hitler i Stalin zrobili, co swoje..."
I takich mamy "ineligentów".

Jesteś idiotą. Był spisek!

Spisek takich idiotów. Swój swojego zawsze pozna.

Nie pozna. Nie ma rzeczy niemożliwych. To nie idiotyzm tylko możliwe rzeczy. Spiski są. Nie są niemożliwe fizycznie. Po czasie się okaże. Może nie za naszego życia. Więc nie obrażaj bo sam nie wiesz.

...

...

Widzisz też potrafię wkleić trzy kropki.

Więc nie jestem aż tak głupi.

Jak chodzi o WTC to jak w telewizji powiedzieli ze te wieże zawaliły się w ten sposób na skutek uderzenia samolotów (budynki zawalają się sie tak na skutek profesjonalnego wyburzania) a WTC 7 na miejscu zamienilo sie w kupe gruzu od uderzenia odlamkow to zacząłem się śmiać.. i to był gorzki śmiech ;/ Każdy kto żyje na tym świecie i ma odrobinę pojęcia o fizyce i własny rozum nie powinien uwierzyć w te brednie w TV.

Jak chodzi o sam film to we większosci jest bajeczką wyssaną z palca.

ahaaa, to Ty jesteś jakimś profesorem, badaczem, który posiada niezbite dowody na to, iż sytuacje przedstawione w obrazie nie mogły mieć miejsca oraz zna dogłębnie całe te kultury, o których była mowa w filmie,tak?? Za kogo się masz, żeby twierdzić, że wiesz wszystko lepiej? Some kind of god or something? ;) co do WTC - dla mnie jest baaaaardzo podejrzane,że ten budynek tak IDEALNIE się pod siebie zawalił..a jak szybko.. :) ale nieeeeee - Ty oczywiście byłeś wtedy na WTC i wiesz lepiej od naocznych świadków, którzy cudem uszli z życiem ;] brawa dla Pana :D :D :D

Wszyscy jesteście debile...to tak jakby napisać, że 80% ludzi wierzy we wszystko co podane w procentach. Czaicie? Film miał M.IN na celu pokazać jak łatwo można we łbie namieszać przez kolorowy ekran....Nie wszystko tam jest prawdą, ale kim my jesteśmy by cokolwiek nią nazywać? Sami jesteśmy zakłamani, nasz rząd, społeczeństwo, unia, konstytucja, prawo jest zakłamane, cały świat dąży do manipulacji innymi dla zysku. Na tym polega współczesne życie - "udupić bliźniego swego - oto główne wytyczne" Zamiast siedzieć na forach wyjdźcie na dwór, zapomnijcie o wszystkim co wiecie ze świata mediów i cieszcie się "życiem".

zgadzam się z autorem tematu!

nie dla nas takie bajeczki jak zeitgeist :)

Racja! My mamy biblię. Jedna bajeczka nam w zupełności wystarczy.

To się nazywa riposta. Piąteczka.

Wszystko się zgadza. Chrystus to Ozyrys sprzedany Rzymianom. Jeśli nigdy nie interesowałeś się żadną religią oprócz chrześcijaństwa, to co możesz wiedzieć na ten temat? Wiadomo, ze w kościele Ci nic o tym nie powiedzą.

A czego tak bardzo bronisz? religii która sprawia tyle cierpienia? moim zdaniem lepiej wierzyc w coś niemądrego lecz takiego co nie sprawia bólu ani nie podziela wszystkiego w świecie.

kolego, żle destylowałeś samogon....Od pierwszych minut wiedziałeś,że to chłam,więc po kiego brnąłeś dalej?Przyznasz na pewno,że taki scenariusz jest możliwy?
Wyrwane z kontekstu:a wiesz,że nad nami latają satelity,które potrafią przeczytać napis z pudełka zapałek?
a wiesz,że te same satelity nie potrafią namierzyć osamy b?
a wiesz,że wiedzieć i wierzyć,to różne pojęcia?
pozdro

"Od pierwszych minut wiedziałeś,że to chłam,więc po kiego brnąłeś dalej?"

Ja na przykład zawsze film do końca oglądam, nawet jakby miał ocenić na 1. Taka zasada - nie oceniać czegoś czego się w całości nie widziało.

A film fakt, badziew straszny. Autor tematu też trochę głupoty piszę.

mój kolega, jest zatwardziałym racjonalistą. wierzy w potęgę nauki i na tej wierze opiera swoje życie. wiele godzin spędziliśmy dyskutując na temat boga i historii naszej planety. jest człowiekiem w sile wieku i wyjątkowo oczytanym w temacie. mimo to, dyskredytuje ten film, jako zakłamaną propagandę, coś bliższego kodowi leonarda, niż prawdziwemu dokumentowi. w tym filmie zastosowano nawet przekaz podprogowy. goebbels był by dumny.

Bo to jest chłam i stek bzdur, ale dzięki temu filmowi, można nauczyć się jednej pożytecznej rzeczy , a mianowicie: "ZAWSZE sprawdzaj INFORMACJE!". A, żeby nie było, że mówię chłam i nie daję dowodów, to takie cudo: Film narzuca pewne ograniczenia, przykładowo że Krishna i Horus i Jezus urodzili się 25 grudnia....Ani Krishna, ani Horus (Skąd on mógł mieć takie Informacje!? Huh? ) ani Jezus nie urodzili się 25 grudnia, to głupota!

A ludzie dalej wierzą w bajeczki jakie media wam wciskają jak dla mnie film bomba i to jest oczywiste że ludzie są manipulowani, zawsze byli i zawsze będą, wiara została stworzona po to by straszyć i taka jest prawda, będziesz zły i niegrzeczny pójdziesz do piekła, może i Bóg istnieje ale na pewno nie taki jakiego nam pokazują i to jest oczywiste, a atak na WTC wiadomo że to ściema po to by zgarnąć ropę, ludzie w tym świecie to tylko o władze i kasę chodzi, a my jesteśmy małymi owieczkami które muszą być posłuszne, tak jest na całym świecie także i w Polsce

Której części "ten film to stek bzdur i wyssanych z palca faktów" nie zrozumiałeś? A jeśli nie zaintrygowało cię, jak trzeba być głupim, by dać się nabrać na to : "Son and Sun"- btw to był najgłupszy argument w historii. Jak twórcy są tacy cwani sprawdźmy to w innych językach:
Polski - słońce - syn - dla mnie ni cholery nie pasuje
łacina - sol - fillius/natus - tym bardziej pudło
Hiszpański - sol - hijo - Wow!
Angielski - Sun - Son no tu jest korelacja, może walniemy to do filmu, ludziom trzeba mówić prawdę! Kontrolują nas! I w ogóle!

po prostu nie da rady ruszyć religii....katolicy sa nie do ruszenia...można się już nawet zgodzić ze wszystkim w filmie ale widać, zę wielu uważa za bzdurną pierwsza część...w końcu dobrze pokazał film...niech zlikwidują te bajki i czarna mafia juz nie bedzie mogła zarabiac sobie na ciemnocie

To nie jest takie proste. Kościół katolicki to śmierdzące goowno i każdy boi się w nim grzebać.

KK (kościół katolicki) to nie żadne gówno tylko realna władza. Kennedy stwierdził że najlepsze informacje zawsze docierają do niego z Watykanu. Nie rozumiem jednak dlaczego daliście się nabrać na to by uogólnić KK do chrześcijaństwa. Już na samym początku wyodrębniła się grupa (ok 348r.n.e) która nazwała się kościołem powszechnym (katolickim) który wbrew doktrynom biblijnym robiła sobie normalne jaja z wiary używając jej na frontach wojen terytorialnych. KK od daaaawna nie reprezentują chrześcijaństwa.
Problem polega na tym że idziecie ślepo za argumentami tego pseudo dokumentu. Boże narodzenie od którego zaczyna się proces 'udowadniania' to nie jest chrześcijańska data! Została ona zamieniana przez Konstantyna Wielkiego z Sol Invictus na Boże Narodzenie w 356r.n.e. I była to decyzja czysto polityczna która miała na celu uspokoić nastroje społeczne. Od początku było to święto państwowe a nie religijne. Jednak z jakiegoś powodu 'przyjął się'. Tym samym więc cała argumentacja astrologiczno-egipska jest do niczego.
To też pokazuje celowe działanie twórców filmu. Bo trzeba być chyba skończonym debilem żeby robić 'poważny' film dokumentalny opierając się na... Na czym oni się opierali? A no przecież! Na niczym. Brak źródeł historycznych, brak literatury. Musieli nawet podważyć wiarygodność 3 największych historyków żeby całość przepchnąć. To się nazywa jak?

Przykra dyskusja. Jestem studentką egiptologii. Proszę, aby ludzie- ignoranci, nie wypowiadali swoich opini na tematy o których nie mają zielonego pojęcia. Jeśli chodzi o przedsatwione w filmie fakty związane z religią egipską, oraz z innymi kulturami starożytnymi. To co przedstawione w filmie w większości zgadza się z faktycznie posiadaną przez naukowców wiedzą (mniejsza o daty czy o nazewnictwo- szukamy tu czegoś bardziej SZERSZEGO). Przykłady: teksty z księgi umarłych, epos o Gilgameszu, ubóstwienie Słońca itd.W filmie zostało to przeanalizowane i zestawione z największą obecnie religią- chrześcijaństwem. I dobrze. Doktryny chrześcijaństwa mają swoje korzenie już w starożytnych religiach. Wiele ludzi, w tym ja, widziało to jeszcze zanim Zeitegeist powstał. Fajnie, że film w ten sposób to ukazuje. I niech nikt się nie burzy, że tak faktycznie jest. Film nie neguje religii, nie propaguje w żaden sposób niczego, a już napewno nie propaguje ateizmu. Film tylko coś pokazuje, tłumaczy to, co jest mylnie interpretowane. Co do dalszych rozdziałów- ludzie, czy wy kiedykolwiek uczyliście się historii? Myślicie, że to co się wydarzyło kiedyś już was nie dotyczy? Tamto było złe, a ten nasz świat jest dobry?! Jesteście w błędzie, bo historia dalej się toczy, a ludzie się nie zmieniają... Nie będę już dalej podawać przykładów bo mija się to z celem. Nikomu nie trzeba tłumaczyć kto cokolwiek zrozumiał. Film TYLKO dla ludzi myślących. Nie tylko widzących. Film dla tych, którzy już wcześniej się zastanawiali i zastanawiać się będą dalej. Napewno nie dla tych, którzy myśleli, że dowiedzą się z Niego jakiś rewolucyjnych teorii. Bo Ci, którzy liczą na innych, że będą za Nich myśleć i pokazywać im wszystko jasno i klarownie, nigdy sami myśleć nie zaczną, a tym samym nie zrozumieją. Ponadto sama końcówka filmu już zasługuje na oklaski. Żadnej historii, nie można się przyczepić do tego co tam zostało powiedziane. A powiedziane zostało coś bardzo ważnego i trafnego.

Popieram powyższą wypowiedż, film jest dla ludzi myślących. Niestety (a może stety) ludzi myślących jest zaledwie 10-15% populacji reszta to stado baranów, wierzące w co bóstwo telewizji im powie. Inteligentny człowiek wyciągnie wnioski, a głupi będzie opluwał to co mu się w głowie nie zmieści.

AAAha. Brawo doktorze Oczywisty! Wszystko spoko z tym, że połączenie jakie reżyser stworzył między chrześcijaństwem a religią egipską jest nieprawdziwe. Może o egipskich bożkach wiesz dużo ale o chrześcijaństwie wiesz tyle co nic. Całość argumentacji reżysera zaczyna się od daty Bożego Narodzenia! Przecież to nie jest chrześcijańska tradycja tylko katolicki dogmat przyjęty w V w. zapoczątkowany przez Konstantyna Wielkiego który w 356r zamienił święto 'sol invictus (słońce niezwyciężone)' na 'boże narodzenie' po to by zadowolić tamtejszego biskupa Rzymu. Ale to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Takich 'szczegółów' jest w tym filmie masa, ale przecież coś tam studiujesz więc reszta to ignoranci...
Co więc z tym połączeniem?

To Ty jesteś ignorantką bo mając wiedzę na jeden temat z jakiegoś powodu przenosisz ją na inny. Nie przeanalizowałaś filmu tylko go wchłonęłaś.

Powiedz mi jeszcze tylko co takiego ważnego i trafnego ten film przekazał?

Chciałbym jeszcze dodać że Twoje 'mniejsza o daty' jest uchylaniem się od odpowiedzi na ważny argument a nie szukaniem (i tu normalnie hit tygodnia) 'czegoś SZERSZEGO'. Jeśli teza autora jest nieprawdziwa to jej obalenie stanowi o jej demagogicznym charakterze. Z Twojej wypowiedzi nie ma co obalać bo to czysty pogląd nie zmącony znajomością prawdy. Udało Ci się wydać opinię która nie zawiera faktów a takiej nie da się podważyć. Gratulacje.

Panie jaca777_2 dziwi mnie ,że z taką łatwością odrzucasz wszelkie argumenty użytkowników. Za pewnik uważasz Biblię. Czy możesz mi w jakiś sposób udowodnić tezy w niej zawarte? Piszesz, że np. świętość Jezusa jest już udowodniona w Starym Testamencie. W jaki sposób udowodniona? Samo informacja ,że jest to napisane w Biblii mi nie wystarcza. Skąd masz pewność , że Biblia jest prawdą? Tylko nie pisz proszę ,że to właśnie jest "wiara". Nie odrzucaj też całej tezy ,że podstawy chrześcijaństwa oparte sa na innych religia, kwestionując tylko datę 25.12. Jest to dużym uproszczeniem. Uprzedzając pytania: Tak, wierzę w Boga, ale moje wyobrażenie Boga jest dalekie od chrześcijańskiego. Nie chcę żebys moją wypowiedź traktował jako obrazę twoich uczuc religijnych, chcę sie tylko dowiedzieć skąd mam wiedzieć ,że to co jest napisane w Biblii jest prawdą? Twoje kryteria uznania czegoś za prawdę są bardzo wygórowane, więc nie wierzę, że wierzysz na ślepo w treść jednej książki (nie wiem czy nazwa" książka " nie obraża Biblii, ale nie mogłem znaleźć słowa zastępczego)

Moja pewność wynika z doświadczenia raczej niż z wiary. Biblia jest najbardziej spójną doktrynalnie księgą w historii religii. Napisana na przestrzeni 500 lat przez kilkudziesięciu autorów. Nie jest to koronny argument ale pokazuje że do napisania całości było potrzebne coś więcej niż tylko wola ludzi. Dla mnie głównym argumentem jest świadectwo tych którym Bóg o którym mówi Biblia pomógł, osobiste duchowe przeżycia... Nie jestem drażliwy więc nie musisz się tak martwić wypowiedziami proforma.

Taaa. Na teorie niezgodne z twoją wiarą żądasz twardych dowodów. A dowodem prawdziwości Biblii według Ciebie są argumenty napisane powyżej. Nie mówiąc już, że to kompletny bełkot. Śmieszne:)

Nie oczekuje bo takich nie ma. Bełkot to wypowiedzi ludzi którzy próbują obalić coś co jest nie do obalenia. Jak możesz mieć argument przeciwko istnieniu Boga? Pytam poważnie.
To że mamy duże genetyczne podobieństwo do małp (mamy więcej wspólnego z myszą niż z małpą w tym kontekście)? Tego nikt na racjonalista.pl nie pisze ale losowa zmiana 1 sekwencji w naszym kodzie DNA powoduje poważne choroby, zmiana 2 powoduje nieuleczalną chorobę, najpewniej przenoszoną z pokolenia na pokolenie, natomiast losowa zmiana sekwencji 3 nukleotydów powoduje kompletny rozpad całości systemu biologicznego. Jest to bardzo niewygodny fakt zważywszy że całość ewolucji to przypadek. Jest to również powód dla którego sztuczna replikacja DNA jest tak trudna. Nauka jedynie potwierdza nieprzypadkową złożoność zjawisk i podstawowych struktur...
Nie chce tu filozofować bo wyraźnie Cię to drażni porozmawiajmy więc o faktach. Kosmologia, biologia molekularna, fizyka kwantowa. Nie wierzysz? Opowiedz więc o tym co odrzucasz. Wierzysz to opowiedz w co.
Ten film to propaganda. Argumentacja zaczepia się o nieprawdziwą datę, kontynuuje manipulując faktami, kończy wyśmianiem konkretnej grupy... Ten film nie obraża mnie jako chrześcijanina ale jako osobę myślącą. Ciekawe czy żyjąc w Niemczech w latach 30' też wierzyłabyś filmom naukowym mówiącym o tym że Żydzi to nie ludzi. Zdaje się że to nie ma związku, ale ma. Twórca filmu podobnie jak twórcy każdej propagandy; żerują na powierzchownym i bezkrytycznym przyjmowaniu informacji. Zdumiałabyś się czytają propagandę Jaruzelskiego ile tam 'faktów'...

"Jak możesz mieć argument przeciwko istnieniu Boga? Pytam poważnie"

No właśnie tego nie rozumiesz. Ja nie podważam Boga. Ja podważam chrześcijańską wizję Boga. Wierzę w Boga, ale nie w chrześcijańskiego. Jako lekarz mogę powiedzieć Ci, że nawet zmiana 1 sekwencji może spowodować nieuleczalną chorobę;) jest nawet kilkadziesiąt takich możliwości, tzw. choroby monogenowe;)

"Nie chce tu filozofować bo wyraźnie Cię to drażni porozmawiajmy więc o faktach. Kosmologia, biologia molekularna, fizyka kwantowa. Nie wierzysz? Opowiedz więc o tym co odrzucasz. Wierzysz to opowiedz w co"

Tutaj nie za bardzo zrozumiałem o co CI chodziło, bo w te tematy wierzę nawet bardzo, o czym świadczyć może mój nick i mój zawód;) Filozofię bardzo lubię , fizykę chyba jeszcze bardziej. Religii nie ufam. Wierzę w Boga, ale rozumiem argumenty ludzi, którzy uważają że Świat bez Boga może istnieć.

Tego filmu nie chcę bronić, to tylko film. Nie podoba mi się to że chcesz go odrzucić dlatego ,że brakuje w nim według Ciebie potwierdzonych informacji. Informacje z Biblii również nie są potwierdzone. To chciałbym podkreślić. Kosmologia, fizyka kwantowa, biologia molekularna. To są nauki, które swoje podstawy mają na doświadczanie potwierdzonych faktach. Co do ostatniej, bardzo mi bliskiej mam szczególną pewność.
Mam nadzieje, że teraz się rozumiemy.

Dla mnie istotne jest to żeby filmy z plakietką 'dokumentu' nie uprawiały agitacji metodami propagandowymi. Ten film to żaden dokument. Niczego nie dokumentuje. Podobnie jak 'Super size me'. Jestem absolutnym przeciwnikiem szybkiego żarcia ale sposób w jaki zrobili ten film jest nie do przyjęcia. Tu podobnie. Facet zaczyna niby łagodnie bla bla bla a potem... No żeby w tle puszczać niesmaczne dowcipy o Bogu i te parszywe 'argumenty'. Potem ciągnie i do końca gra na emocjach zamiast na faktach.

Nie ośmieszaj się. Rzucasz się jak ryba wyrzucona na brzeg, tak bardzo Cię ten film uraził? Trzymaj się swoich LOGICZNYCH FAKTÓW I ARGUMENTÓW, swojej mądrości nieprzeniknionej i wiedzy proso z książek. Gratuluje Ci, że żyjesz w tak poukładanym świecie. Jakbyś umiał zdystansować się do tematu to zauważyłbyś, że ja nie mówię o szczegółach. Mówię"'mniejsza o daty, mniejsza o szczegóły", bo w mojej wypowiedzi chodzi raczej o OGÓLNE założenia i podstawy religii. Może i nie studiuje teologii, o wybacz. Ale też nie chłonę każdego szczegółu i faktu jak Ty. Nie mów mi o ignorancji, nie rzucaj kamieniem, bo sam wszchwiedzący nie jesteś. Dla mnie film pokazuje jedną, pewną istotną sprawę wiary- każdej wiary, kórej ludzie tacy jak Ty nie umieją dostrzec, bo trzymają się ślepo swoich FAKTÓW prosto z Biblii (czy nie wiem skąd? Podaj pełną bibliografię z której czerpałeś wiedzę do swoich wypowiedzi :} buehehe) :) Mogłabym tak długo pisać, ale przyznam, że szkoda mi czasu na dyskusje z Tobą. Zaraz zaczniesz mi tu rzucać soborami i papieżami, a ja raczej nie o tym przychodzę tu dyskutować. Ale tak z ciekawości- Boże Narodzenie to jedyny argument jaki posiadasz : >? Bo trzymasz się go tak kurczowo, że napisałeś o nim dwa razy. Czyżby to wszystko co masz do zaprezentowania ? Aha, film jest zlepkiem różnych wypowiedzi wielu ludzi i różnych teorii, a nie tylko jakims wymysłem jednego reżysera.

Sam się ośmieszasz. Twoja pełna irytacji wypowiedź wskazuje że to Ciebie co ugryzło a nie mnie. Moja wiedza jest stricte historyczna. Zaczynając od 'Wojen Żydowskich" Józefa Flawiusza, przez listy pisane do cesarza przez jego dowódców skończywszy na Historii Kościoła Katolickiego.
Twoja wypowiedź to bełkot młodego-gniewnego. Przepełniony sarkazmem czysty pogląd nie zmącony umiejętnością samodzielnego myślenia.

Nie zauważyłam aby ktoś wyśmiewał czy też podważał moje wypowiedzi, więc Twoja subiektywna opinia nie ma dla mnie żadnej wartości. Natomiast widzę, że Twoje posty budzą olbrzymią irytację u wielu użytkowników- to może być bardziej wiarygodny miarodajny dowód co do tego kto się ośmiesza. Mi nie brak argumentów do rozmowy, oraz jak Ty to mówisz- umiejętności samodzielnego myślenia, ale jak już pisałam wcześniej nie jesteś dla mnie rozmówcą do konstruktywnej dyskusji. Brak Ci poszanowania dla innego zdania, a także zrozumienia w kwestii innych poglądów- to czyni z Ciebie młodego-gniewnego, a nie ze mnie. Aha, PROSZĘ, nie bądź ignorantem chociaż w kwestii odpowiedniego zwracania się do konkretnych użytkowników- jestem kobietą.

Za pomyłkę przepraszam.
A co do wypowiedzi to jest opinia. Z opiniami jak już gdzieś pisałem ciężko się polemizuje bo wynikają ze sposobu postrzegania świata. Więc z tym nie będę polemizował, zadam jedynie pytanie jakie 'fakty' tak Ci się spodobały w filmie?

jaca777_2 "Brak źródeł historycznych, brak literatury." W napisach końcowych masz podane źródła, tytuły, autorów.

Człowieku zacznij myśleć! Uważasz że jak 1000 osób w fabryce zapier...nicza za minimalną stawkę na to żeby kilku szefów żyło w luksusach to jest ok i nie ma prawa nikt sie zastanawiać czemu tak jest ? Coś jest nie tak z tym światem i każda próba wyajśnienia jest warta uwagi, nawet jeśli jest trochę naciągana, niech 1% będzie tu prawdy a już cżłowiek czegoś się dowie o tych krwiopijcach z góry!!!

inne źródła o egipskich.innych boziach mówi to samo, po prostu nigdy nie zebrano do kupy bo i nikomu nie na rękę zwłaszcza w polsce

Boś głupi. Ten film to fakty