min.<nietylko> życie i tworczosc Goi,ale takze prawdziwe oblicze "świetej" Inkwizycjii.Jak zostalo tu pokazane, sacrum officium wiezilo i torturowalo wielu niewinnych ludzi.Zaletą tu są z pewnoscia rewelacyjne kreacje aktorskie stworzone przez Javiera Bardena,N.Portman- ktora notabene świetnie zaprezentowala podwojna hmm potrojna role: skrzywdzonej niewinnej dziewczyny,kobiety ktora postradala zmysly i mlodej hmm dziwki.Moim zdaniem jest to jeden z lepszych filmow biograficznych,kostiumowych.Kolejna zaleta sa napewno: kostiumy,muzyka i scenografia w co wlozone zostalo mnostwo ciezkiej pracy.
Patrzac z pryzmatu widza, dostrzegamy paranoizm i ociemnialosc wowczas panujaca. Calkowita piecze sprawowal kościoł,a zarzuty ktore stawial ludziom byly conajmniej smieszne. Patrzac natomiast z pryzmatu swojej osoby ciesze sie ze zyje jednak w czasach obecnych w cieplym domku,z bierząca woda,pradem i internetem,ale cały czas mam takze przed oczami widok przestraszonej i umęczonej z bolu twarzy Ines.Twarzy,która teoretycznie moglaby wowczas byc twarza kazdego z nas,jesli nie lubilibysmy jesc prosiaka w jablkach.x)
10/10 majstersztyk. nie bedziecie sie nudzic.no chyba ze wolicie strzelanki. ;)
ze wszystkim się absolutnie zgadzam poza jednym. obraz Inkwizycji w tym filmie jest zupełnie niezgodny z faktami historycznymi. powielany jest mit o "złej inkwizycji" , poraz kolejny powstaje na ten temat nowa legenda. prawda jest jednak taka, że liczba ofiar skazanych na śmierć lub zakatowanych jest wielokrotnie mniejsza od liczby ofiar więzień świeckich. nie mówię, że ta instytucja była dobra, lecz po raz kolejny mamy przed sobą dzieło które pokazuje tylko mały fragment prawdy historycznej, który może być różnie interpretowany.
zresztą artykuł Ziemkiewicza powie to lepiej za mnie: http://www.niniwa2.cba.pl/INK.HTM
pozdrawiam.