tylko i wyłącznie za to że mogłem w tym filmie zobaczyc Liotte, Stathama, Reynoldsa (ehhhh mistrzu kierownicy gdzie jestes?) i paru innych zdolnych.... ale za sam fakt że zgodzili sie zagrac u takiego niemoty jak Boll nalezy im sie minus... powiedzcie mi jak on to robi ze ma wokol siebie tak doskonalych ludzi (nie mowie tylko o aktorach) a wszystko spieprzy... moze nie daje im do przeczytania scenariusza przed rozpoczeciem zdjec albo podpisaniem kontraktu?