Swietny, powolny, nastrojowy, ale trzymający w napięciu azjatycki horror. Na szczęście amerykańce nie "poprawili" go na swoje kopyto, i końcówka jak zwykle u azjatów zaskakuje.
Recenzji na okładce lepiej nie cztać, bo jeżeli ktoś uwierzy, że zobaczy coś w stylu "Szóstego zmysłu" to się grubo rozczaruje i będzie ubolewał na wydaniem 20 zł. ^___~
Mimo, że lubię azjatyckie kino grozy to ten film jest nieporozumieniem. I zgodzę się z poprzednikiem, który napisał że film jest powolny, ale pozostałe określenia do niego nie pasują - film nie trzyma w napięciu i przyznam, że dawno nie oglądałem filmu, który po 10 minutach spowodował, że chciałem go wyłączyć. Nastrojowość w "Duszach" jest niewyczuwalna - tajemniczość powoduje znużenie, a historia jest o niczym.
Dawno nie oglądałem tak beznadziejnego filmu.