Jedna z najmilszych komedii romantycznych. Wprawdzie majace swoje zrodlo w wydarzeniach autentycznych, ale stojaca na granicy basni. Bardzo trudno opowiadac bajke we wspolczesnym swiecie bez popadania w kicz...im sie to udalo.
Bridget Fonda jako nieporadna, ale urocza kelnerka i policjant-idealista o poczciwej twarzy wiernego spaniela w wydaniu Nicolasa Cage'a. Popisowa role miala Rosie Perez, zony-wiedzmy...az trudno uwierzyc, ze nasz spokojny gliniarz dal sie zlapac w sidla takiej sekutnicy! Ta postac naprawde sie nie lubi na ekranie. (Zdaniem mojego brata ta "zona" to przestroga dla wszystkich amatorow malzenstwa :).
W tym filmie wszystko jest urocze, nawet tradycyjny "diner" wydaje sie serwowac smakowite dania i swietna kawe. :) Oby tak bylo naprawde...