Dlaczego 5 ? Eleganckie socrealistyczne kino propagandowe. Film wykonano przed terminem, czego gwarancją był „właściwy nurt pracy kolektywnej” oraz „socjalistyczny stosunek całego zespołu do podjętej pracy”. W filmie świetni Kazimierz Opaliński i Zdzisław Karczewski, warto zwrócić uwagę, że Hanna Bielicka śpiewa o traktorze, docenić folklorystyczne pląsy oraz zauważyć, że pierwsza scena hali fabrycznej (chyba Ursus) zaczyna się od najazdu na tokarki „Ward” z imperialistycznej Anglii (na marginesie dziś taki egzemplarz jest cennym zabytkiem bo niewiele przetrwało). Film furory nie zrobił, dziś robi chyba większą, jako groteskowa produkcja tamtych czasów.
Dla zainteresowanych kinem socrealistycznym.
Plusy
+ popisy aktorskie w/w
+ epizody ludowe
Minusy
- socrealistyczny bełkot w dialogach
- Jerzy Szpunar (Józek Sosnowski) jak dla mnie głupkowato
- siermiężna propaganda, której ani wtedy ani potem nie kupił najprostszy robotnik