Film nie wpasował się w mój gust (jestem wyjątkiem od reguły chyba). Doceniam wszystko w tym filmie (grę aktorską, scenariusz), ale za cholerę nie mogłem się przekonac do niego mimo usilnych prób. Doceniam ale mi się nie podoba koniec kropka. (a nawet dwie)
ja chyba jestem 13 AngryMan - chłopak na pewno nie był nawet na 30% niewinny i tego nie rozstrzygnięto, więc cały film nagle ogarnia smród niestety, dlatego film nie zasluguje na wysokie noty, pomimo wielu zalet.
Te wysokie oceny to ludzka naiwność, że chłopak rzeczywiście był niewinny i o to chodziło w tym filmie,
jeżeliby na koniec dodać scenę w której okazuje się, że chłopak jest winny to co? Nagle czar pryska i heroiczna walka o jego niewinność okazuje się tylko nonkonformizmem Pana co to wszystko zaczął. Może jest hipsterem i tylko dla zasady zagłosował przeciw? Sam twierdził, że nie wie!! nie głosował za tym, że chłopak jest niewinny. NIKT NIE GŁOSOWAŁ ZA TYM, ŻE JEST NIEWINNY, TYLKO ZA OPCJĄ NIE WIEM!