Zaczną od tego, że film jak dla mnie jeden z mądrzejszych jakie widziałem, tzn. przemyślany.
Kolejna sprawa- ma coś w sobie, że chce się wracać, może kolor bo mało takich oglądałem (może nawet pierwszy raz).
Niemniej jednak muszę się nie zgodzić z werdyktem wydanym, tzn, ja uważam, że był winny, a przynajmniej powinno być 6-6.
Np.- nie wiedzą jak widzi kobieta, może widzi dobrze bez okularów, a budynki były pewnie blisko siebie i kogoś kto znała od urodzenia z pewnością by poznała.
Chociaż zostaje mi ta furtka z przemocą w rodzinie i może z tego powodu bym mu odpuścił... :-/