Jeśli miałbym oceniać ten film biorąc pod uwagę czas w którym powstał wystawiłbym bez zastanowienia 10/10. W zyciu sie nie spodziewalem ze produkcja "czarno biała" moze tak wciagnac. Oczywiście nie zabrakło paru głupot i niestety przewidywalności bo akurat doskonale wiedzialem, kto bedzie sie upieral dluzej, kto zmieknie ale produkcji która rocznikowo mogłaby być moimi rodzicami można to wybaczyć.
W zasadzie w filmie jest też przedstawione jedno tylko założenie z pominięciem tej drugiej strony o której zresztą jeden z przysięgłych wspomniał w czasie "przerwy". Mianowicie cały czas film zadawał widzowi pytanie: "Co będzie jeśli on zostanie skazany mimo, że jest niewinny?". Zapomniano niestety o pytaniu "Co będzie jeśli człowiek ktory zabił wlasnego ojca zostanei uniewinniony?"
Z punktu widzenia szkodliwości społecznej skazanie niewinnego jest bardziej korzystne niz uniewinnienie winnego pomijając oczywiście aspekt moralności etc.
Szukano na siłe dowodów, które dzisiaj w sądzie nie byłyby dowodami żadnymi. Ślad po okularach ważniejszy niż relacja naoczenego świadka? Szok miałby usprawiedliwić to, ze zapomnial na co szedl do kina? Rozumiem, ze moglby nie byc w stanie myslec gdyby poszedl do kina po zbrodni jednak wg Davisa on poszedl do kina po klotni czyli z zalozeniem ze nie zabil ojca wiec na wyswietlanym filmie mogl sie skupic a w to ze zapomnial o jakichkolwiek szczegolach w filmie pare godzin po obejrzeniu chyba zaden rozsadny czlowiek nie uwierzy?
Jeden z nielicznych przypadków w których zakończenie niewyjaśnione jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Mozna sie zastanawiac, prowadzic ozywione dyskusje na forum przytaczac tysiace przedstawionych w filmie argumentow oraz na poodstawie masy materialow dowodowych rowniez wymyslac swoje ale niestety nigdy sie nie dowiemy jak to naprawde bylo ;)
9/10
Pozdrawiam
W paru miejscach się z Tobą nie zgodzę, ale nie czuję się na siłach by prowadzić teraz dyskusje na temat moralności, czy korzyści społecznych;-)
Chciałbym jednak odnieść się do kwestii zapomnianego filmu. Otóż czynnikiem który miał uniemożliwić oskarżonemu skupienie się była nie kłótnia, a fakt, że był on przesłuchiwany w tym samym pomieszczeniu w którym leżały zwłoki - przyznasz chyba, że to może człowieka rozstroić?
Również pozdrawiam i również 9/10 (a nawet 9+)