Oglądając ten film odniosłem nieodparte wrażenie, jakby reżyser chciał w analogiczny sposób zademonstrować nam realia otaczającego nas świata. Jakże często w naszym życiu spotykamy się z sytuacją zbyt pochopnie wyciąganych wniosków. Dopiero głębsza analiza sytuacji pozwala nam czasem trzeźwo spojrzeć na pewne rzeczy. Być może na wyrost doszukuję się głębi w filmie, ale jak mawiał K. Kieślowski- w tym tkwi piękno interpretacji filmów, że każdy może mieć własny punkt widzenia, przez co film staje się uniwersalny w swym znaczeniu.