PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34778}

Dyniogłowy

Pumpkinhead
1988
5,7 3,7 tys. ocen
5,7 10 1 3730
4,4 7 krytyków
Dyniogłowy
powrót do forum filmu Dyniogłowy

Który film się wam bardziej podoba Pumpinhead o którym jest tutaj moa czy może RAWHEAD REX z 1986 ?
Ja stawiam na "Król Trupiogłowy" RAWHEAD REX bije Dyniogłowego na ...głowe :)

max1916_2

Obydwa filmy mi sie podobaja .
Zdziwilo mnie to ze wlasnie o te dwa horrory sie pytasz...... nagralem je kiedys na vhs z TV i do dzis trzymam na kasecie .

Moze troche lepiej mi sie film Dynioglowy podoba ale ,moze to glupio brzmi, jesli by mieli walczyc ze soba to mysle ze "Król Trupiogłowy" rozwalilby Dynioglowego .


Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Pawson_X

Trochę lepszym horrorem mimo wszystko jest chyba "Pumpkinhead", dobry klimat i w ogóle, a "Rawhead Rex" zawierał w sobie trochę zbyt dużą dawkę kiczu, choć swój urok miał i równiez dobrze mi sie go oglądało.
Jak już poruszono ten temat to myślę, że w bezpośrednim starciu wygrałby jednak Trupiogłowy (ale to takie głupie gadki). Musieli by naprzeciw siebie stanąć, cos ala "Freddy Vs. Jason", ale to byłoby jednak nie do strawienia. Pzdr.:)

ocenił(a) film na 7
max1916_2

Oba horrory są naprawdę niezłe, ale jak dla mnie ''Dyniogłowy'' trzyma berło pierwszeństwa. ;)

ocenił(a) film na 7
sakebi

Zdecydowanie "Pumpkinhead"- lepszy klimat, efekty itd. Może gdybym nie czytał "Ksiąg krwi" Barkera, miałbym inne zdanie o "Rawhead Rex", a tak to mamy do czynienia z nieco spapraną robotą. Chociaż film sam w sobie jest całkiem strawny, ale daleko mu do Dyniogłowego, ofkorz.

ocenił(a) film na 7
klajsterbelej

No jak dla mnie, między tymi filmami jest ogrmona przepaść. "Pumpkinhead" jest o tysiąc kilometrów lepszy. Ma klimat, tytułowy bohater jest naprawdę klimaciarsko zrobiony. Niełza gra aktorska i dobre zdjęcia - tych rzeczy absolutnie brakuje Trupiogłowemu. "Rawhead Rex"... No cóż. Drugą połowę filmu obejrzałem w 5 minut. Mimo niecałych 90 minut film strasznie mi się dłużył. Kicz to mało powiedziane. To było jak W11. A Król Trupiogłowy zabijał jakby robił to pierwszy raz w życiu. Jednego podrapał, drugiego uderzył. To miał być demon? Śmiechu warte. A twarz miał niedorozwoja. Pumpkinhead zjadłby Trupiogłowego na śniadanie.

ocenił(a) film na 7
bansuj_

Jak na mój gust to pomiędzy "Dyniogłowy"(1988), a "Król Trupiogłowy"(1986) w ocenie jest różnica co najmniej dwa oczka na korzyść tego pierwszego.

ocenił(a) film na 7
anonimowy

Tak, w moim przypadku to: "Dyniogłowy"- 8-9/10, a "Król Trupiogłowy"- 6/10. Opowiadanie jest mistrzowskie, ale ekranizacja siada.

ocenił(a) film na 7
klajsterbelej

Jak dołożę swój osobisty sentyment dla horrorów z lat 80-tych to jak najbardziej zgadzam się z Twoją oceną. Jednak jakby dać dla tego pierwszego 7-8/10, a dla drugiego 5/10 to też nie byłoby krzywdzące dla tych filmów.

ocenił(a) film na 7
klajsterbelej

Dlatego, że opowidanie jest mistrzowskie ekranizacji się nic nie należy. Ten film jest po prostu bardzo słaby. Pod kazdym względem. Ktoś może powiedzieć, że jest fanem kiczu, ok, ale 5 to wg mnie i tak o wiele za wysoko. Dla mnie 1.

ocenił(a) film na 7
bansuj_

Ja uwielbiam horrory z lat 80-tych, i uwielbiam też kicz w takiej postaci :) Ale fakt, do opowiadania się nie umywa- a jest to moje ulubione ze wszystkich zamieszczonych w pierwszych trzech tomach "Ksiąg krwi"( 4-6 nie czytałem i jakoś nigdzie nie mogę trafić), chociaż reszta też jest mistrzowska. Najlepszą ekranizacją, jeśli chodzi o opowiadania z "Ksiąg..." jest wg mnie "Candyman".