gdyby nie Julia Roberts, mimo że nie grała głównej roli pokazała klasę w większości scen. Warto poczekać do końca napisów / jeżeli ktoś dotrwa/ i przekonać się o jej poczuciu humoru. Po reżyserze można by się więcej spodziewać, a wyszło amerykańskie utyskiwanie nad amerykanami w stylu przesłodzonej komedyjki pod pretekstem Dnia Matki.